Data: 2001-10-04 23:55:07
Temat: Re: Odp: Odp: Maski
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9phci2$das$...@n...lublin.pl, Marek N. at m...@p...wp.pl
wrote on 4-10-01 12:11:
>
> Joanna <c...@p...onet.pl> napisala m.in.:
>> ... ja neguje istnienie czegos
>> takiego, jak "twarz prawdziwa".
>> Ja mowie, o tym, jak pogodzic aspekty, role,
>> bardziej jak innych nawet z tym pogodzic, niz siebie,
>> bo ja mam te wszystkie twarze w sobie na co dzien - znam je,
>> a inni znaja je wybiorczo.
>
> Czy waznej roli nie odgrywa tu czynnik czasowy? Jak czesto "probkujemy"
> kontrole twarzy? Bo czy zmiana charakteru twarzy nie jest procesem ciaglym
> (no, majacym momenty o duzym natezeniu zmian - nie przeszkadzalbym w
> nazywaniu tego nieliniowoscia)?
> I teraz, zakladajac uczciwosc, czy nie mozna nazwac jednak tego "twarza", a
> nie "maska"? A ze inni postrzegaja mnie inaczej, jakby przez filtr? Ale
> jesli dla mnie jest to dalej moja "twarz", to IMHO dla innych tez powinna
> byc. Jesli zachodzace Slonce widzimy jako czerwone, to dalej nazywamy je
> Sloncem ;-)
>
> Serdecznosci
> Marek
W krotkim odcinku czasowym nie percepujemy zmiany. Ale tu nie tylko o czas
idzie. Jest jeszcze przestrzen:))) Eskimosi maja iles tam okreslen bieli,
ktorych my nie rozrozniamy. Wiec biel jest dla nich inna, choc sama sie nie
zmienia.
Ciagle powtarza sie negatywna konotacja maski - jako czegos nieszczerego,
zafalszowanego etc. Moze wiec powinnam zamienic slowo? Ale nie mam dzisiaj
innego.
Zaczne inaczej - jest tu i teraz, w tej samej sekundzie, ja taka sama (w
odcinku czasowym) i dwa odbiory - a wiec dwie odczytane maski. I co z tym
zrobic? Ktora jest prawdziwa? Ktora jest mna? Czy z porownania opisow
wyjdzie jakas czesc wspolna? Jesli to ja wlasnie, to jest to redukcja, bo ja
jestem poza tymi odbiorami jeszcze, w rzeczach nieodczytanych.
Czy istnieje obiektywnie, czy tylko tak, jak mnie inni odbieraja? To jest
wlasnie to pytanie: czy Jestem, czy bywam jako cudza interpretacja.
pozdr. serdecznie
Jo.
|