« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-02 19:46:18
Temat: intrawertyk i outside worldpytanie proste aczkolwiek odpowiedź nie jest prosta.
jak osoba intrawertyczna może poradzić sobie z
poznawaniem innych osób ? jak zawierać znajomości ?
osoba introwertyczna zachowując dystans w stosunku
do innych praktycznie nigdy nie inicjuje rozmowy.
czy musi więc zawsze liczyć na innych ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-02 20:03:55
Temat: Re: intrawertyk i outside world> pytanie proste aczkolwiek odpowied nie jest prosta.
> jak osoba intrawertyczna może poradzić sobie z
> poznawaniem innych osób ? jak zawierać znajomoci ?
> osoba introwertyczna zachowujšc dystans w stosunku
> do innych praktycznie nigdy nie inicjuje rozmowy.
> czy musi więc zawsze liczyć na innych ?
>
>
Zaakceptowac siebie w pelni, to problem zniknie jak sadze.
Uwolnic sie od przywiazania / blokady, by nie nawiazywac rozmow. W konkretnych
sprawach, gdy ma sie problem lub pytanie, to naturalna koleja rzeczy jest sie
dowiadywac, czy prosic. Mozna oczywiscie pozostawac przez cale zycie zamknietym
w sobie i nazywac to wrodzonym introwertyzmem, ale wtedy pozostanie sie do
konca w zycia w skorupie i nie bedzie sie korzystac z zycia w pelni. Ale
niektorzy wola byc przywiazani do "wrodzonej" niesmialosci. To ma dawac rozne
korzysci, np. wydaje sie im ze latwiej im byc wrazliwym i odczuwac milosc. To
dowartosciowuje, gdy patrza na "plytkich" ekstrawertykow. Ale za jaka cene?
Pozdrawiam Hubert.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-02 21:00:21
Temat: Odp: intrawertyk i outside world
Użytkownik Hubert <h...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0...@n...onet.pl...
> > pytanie proste aczkolwiek odpowiedź nie jest prosta.
> > jak osoba intrawertyczna może poradzić sobie z
> > poznawaniem innych osób ? jak zawierać znajomości ?
> > osoba introwertyczna zachowując dystans w stosunku
> > do innych praktycznie nigdy nie inicjuje rozmowy.
> > czy musi więc zawsze liczyć na innych ?
> >
> >
>
> Zaakceptowac siebie w pelni, to problem zniknie jak sadze.
> Uwolnic sie od przywiazania / blokady, by nie nawiazywac rozmow. W
konkretnych
> sprawach, gdy ma sie problem lub pytanie, to naturalna koleja rzeczy jest
sie
> dowiadywac, czy prosic.
Tak...żeby to wszystko było takie proste. Introwertyk (ja też się do tego
grona chyba mogę zaliczyć) na dobrą sprawę o tym wszystkim wie, ale chodzi o
to co konkretnie robić aby zacząć się przełamywać?
Hexe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-02 21:56:31
Temat: Re: intrawertyk i outside world
> Tak...żeby to wszystko było takie proste. Introwertyk (ja też się do tego
> grona chyba mogę zaliczyć) na dobrą sprawę o tym wszystkim wie, ale chodzi
o
> to co konkretnie robić aby zacząć się przełamywać?
>
> Hexe
Cos mi sie zdaje, ze nie do konca pasuje tu termin "introwersja" - raczej
bardziej na miejscu była by "niesmialosc".
Introwertyzm to nie choroba, to nie cos co mozna "leczyc:, ba, nie powinno
sie go "leczyc". Jest to wrodzona cecha ludzka (na ile wrodzona? uczeni sie
spieraja).
Introwertyk to osoba skierwana do wewnątrz, z walsnego wyboru, a nie ktos,
kto jest chorobliwie wstydliwy czy niesmialy. Pewna forma samotnosci czy
odeseparowanie od innych jest w przypadku osoby introwertycznej wlasciwe, bo
zgodne z jej potrzebami.
Pojscie np. na huczliwa impreze w celu "przelamania sie" wiecej zrobi zlego
niz dobrego...
Pozdrawiam,
GzYmS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-02 22:11:49
Temat: Re: intrawertyk i outside world
Użytkownik GzYmS <g...@-...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c22vr0$7s6$...@i...gazeta.pl...
> Cos mi sie zdaje, ze nie do konca pasuje tu termin "introwersja" - raczej
> bardziej na miejscu była by "niesmialosc".
To swoją drogą ...:-))
> Pojscie np. na huczliwa impreze w celu "przelamania sie" wiecej zrobi
zlego
> niz dobrego...
Coś o tym wiem...
Hexe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 10:20:06
Temat: Re: intrawertyk i outside worldUżytkownik "hexe79" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c22smf$gfv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Tak...żeby to wszystko było takie proste. Introwertyk (ja też się do tego
> grona chyba mogę zaliczyć) na dobrą sprawę o tym wszystkim wie, ale chodzi
o
> to co konkretnie robić aby zacząć się przełamywać?
Moze sprobuje odpowiedziec...
Ja raczej nie mam z tym problemu, jesli chodzi o zawieranie znajomosci to
przecietnie.
Wiec jak ja to robie ... niech sie zastanowie... :)
Powiedzmy, stoim grupka kolesi i rozmawia o samochodzie, ktory stoi obok.
Podchodze i mowie: "O, ten samochod ma czujniki cofania!"
I juz rozmowa rozpaczeta. Koniec kropka.
I tu pytanie do introwertyka.
W czym rzecz ze sie tak nie podejdzie i nie zapyta? (nie oskarzam - tylko
pytam!)
Odpowiedz na to pytanie (wbrew pozorom trudna, ciezko to znalesc!)
jest odpowiedzia na to "dlaczego jestem introwertykiem chociaz nie chce".
Wiec pytanie... czemu nie podchodzi? :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 14:10:08
Temat: Re: intrawertyk i outside world
Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał
> Powiedzmy, stoim grupka kolesi i rozmawia o samochodzie, ktory stoi obok.
> Podchodze i mowie: "O, ten samochod ma czujniki cofania!"
> I juz rozmowa rozpaczeta. Koniec kropka.
Ale to nie jest chyba całkiem normalne, ze tak podchodzisz do grupy
nieznanych Ci osob
i tak bezposrednio celujesz w nich swym fachowym spostrzezeniem. Wydaje mi
sie
ze na 90% oni popatrza troche dziwnie na ciebie. Calkiem inna
sprawa gdy kogos z nich choc odrobine znasz. A moze tylko ja tak mysle.
pzdr.
Dominik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 14:16:36
Temat: Re: intrawertyk i outside worldUżytkownik "Dominik" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c24p29$k58$1@atlantis.news.tpi.pl...
Oczywiscie, musisz odrobine znac,
zeby poznawac ludzi wcale nie trzeba od razu podchodzic do nieznajomych.
Zdrufka,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 15:00:22
Temat: Re: intrawertyk i outside worldOn Tue, 02 Mar 2004 22:00:21 +0100, hexe79 wrote:
> Tak...żeby to wszystko było takie proste. Introwertyk (ja też się do tego
> grona chyba mogę zaliczyć) na dobrą sprawę o tym wszystkim wie, ale chodzi o
> to co konkretnie robić aby zacząć się przełamywać?
Ajest Ci źle?
A jak tak to źle Ci z 'introwertyzmem' czy z presją na zmianę?
--
[Paweł Zioło http://www.fotozielsko.prv.pl ][Powered by fortune-mod version 9708]
I would like to know
What I was fencing in
And what I was fencing out.
-- Robert Frost
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 15:06:13
Temat: Re: intrawertyk i outside worldOn Tue, 02 Mar 2004 21:03:55 +0100, Hubert wrote:
> Zaakceptowac siebie w pelni, to problem zniknie jak sadze.
> Uwolnic sie od przywiazania / blokady, by nie nawiazywac rozmow. W konkretnych
Miałem taką 'introwertyczna' wykładowczynie.
Musiałęm sie do niej przystosowywać.... Podobało mi sie to że się
nie chowała z tym całym 'introwertyzmem' bawiła się nim.... na
pierwych zajęciach dowiedziałęm się, że mam szczęście że nie
jestem "ropychającycn się łokciami ekstrawertykiem" bo bym miał u niej
kłopoty :) Po czym opowiedziała takie cóś:
Ekstrawertyku jeżeli wchodzisz na jakąś imprezę i widzisz ludzi
skulonych na sofie albo czających się po kątach i spoglądających na
Ciebe lustrującym wzrokiem. To.........tak masz rację oni siedzę i
Cię oceniają!
Taka dykteryjka bez sensu ;D mam dziś głupawkę sorki.
--
[Paweł Zioło http://www.fotozielsko.prv.pl ][Powered by fortune-mod version 9708]
If you push the "extra ice" button on the soft drink vending machine, you won't
get any ice. If you push the "no ice" button, you'll get ice, but no cup.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |