od[powiada, odpowiada..
ja mam jakiegos starucha, ktory jest z przykrywa, ma tarke,
ktorej nigdy nie uzywalam, tylko nozyk na nodze, co kroin i
miesza , ze tak powiem, od spodu. Wystarcza mi do wszystkiego, co
robie. Jedyne, co bym chciala miec i kupie z robotem, jak tem
umrze, to mixer (malaxer po polsku? Wysokie, z przykryciem, robi
koktajle owocowe i mleczne? ale i tak moja maszyna daje sobie z
tym rade...).
Ostanie cos , do czgo uzylam robota, to... lamance do maku
swiatecznego, i do faworkow, bo mi sie nie chcialo grzebac z
bardzo ciasnym ciastem... nawet robie ciasto na pierogi w tej
maszynei. Moze to wynika z tego, ze staram sie dostosowac do
maszyny, a nie miec cala szafe przyrzadow; te pieniadze wole
wydac na przyrzady do tzw rekodziela!

w ogole nie wiem, czy w czykolwiek pomoglam, ale odpowiedzialam!

Krysia

>
>
>> oraz wszystkie inne refleksje na temat mile widziane
>>
>
>hej, czy nowym się nie odpowiada?
>
>justyna
>

K.T. - starannie opakowana


-----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
-----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----