Data: 2007-11-23 11:24:35
Temat: Re: Odruchy
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky napisał(a):
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fi6a83$mds$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fi692v$ot7$1@news.onet.pl...
>>
>>
>>Na szczęście czasami zdarzają się wydarzenia z rodzaju tych z 1789
>>Zeby się za często nie powtarzały problem mają "salony" -muszą silić się
>>na rozumienie [a przynajmniej diagnozowanie nastrojów] prostactwa...
>
> ----------------
>
>> Znowu kompleksy - do arystokracji trzeba się urodzić, nie wystarczy być
>>wykształciuchem lub innym nuworyszem. Inteligentem chętny staje się dopiero
>>w trzecim pokoleniu wykształciuchów, ale i tak przemyca, nie wiedząc o tym,
>>słomę w butach. Oczywiście są wyjątki.
>> Prawdziwy arystokrata, nawet jeżeli ma słomę w butach, to nie jest to
>>jego (mentalny) stan stały. Proponuję przeczytać całą "Komedię Ludzką"
>>Honorego Balzaka...
>> Arystokracja miała obowiązki, a nie była klasą próżniaczą jak to naucza
>>żydokomuna po dziś dzień - w ślad za jakobinami, Leninem, aż po mamełe
>>Schechterową i jej pomiot.
>
>
> Salony [od dłuższego czasu] arystokracją nie pachną...
>
>
No, to już takie nasze polskie uwarunkowania postkomunistyczne -
zniszczono ekonomicznie arystokrację i póki się nie odrodzi w czystej
postaci, musi się żenić z prostaczkami, choćby dla ich majątku. Może to
niezbyt ładne, ale efektywne. W końcu prostaczki za wszelką cenę chcą
wejść na te salony... więc coś za coś. Upłynie trochę czasu i salony
znów zapachną jak trzeba :-)
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|