Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:gbe1v6$t92$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "emarcin" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:gbe0q5$rh2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>> O ile ustawienie temperatury na termostacie grzejnika w okolicach
>>>>>>> temperatury termostatu pokojowego wydaje mi się dość ryzykowne
>>>>>>> (grozi przegrzaniem pieca...
>>>>>>
>>>>>> Zaraz, zaraz jest jeszcze coś takiego jak temperatura na piecu. Coś
>>>>>> mi się wydaje,
>>>>>> że działa to tak termostat włącza pompę, temperatura na pieca spada
>>>>>> poniżej temperatury
>>>>>> załączenia pieca, piec pracuje, osiąga temperaturę zadaną (np. 50
>>>>>> stopni) i wyłącza się,
>>>>>> pompa pracuje do czasu osiągnięcia zadanej temperatury w
>>>>>> pomieszczeniu z termostatem.
>>>>>> Jeżeli w czasie pracy pieca temperatura w pomieszczeniu osiągnie
>>>>>> zadaną, wyłącza się
>>>>>> pompa, temperatura na piecu wzrośnie i go wyłączy.
>>>>>
>>>>> Mylisz sie, to tak nie dziala.
>>>>>
>>>>
>>>> A jak?
>>>
>>> Po wylaczeniu kotla pompa po prostu kreci jeszcze przez ustalony -
>>> ly - czas. Kociol wylaczy sie samoczynie po pogdrzaniu wody do
>>> okreslonej temperatury, niezaleznie od sygnalow z termostatu.
>>
>> To właściwie co robi termostat.
>
> Zezwala na grzanie, ale nie jest ostateczna instancja w decydowaniu o tym
> czy kociol grzeje - ma "wspoludzial".

No dobra to wiem co wyłącza kocioł: osiągnięcie odpowiedniej temperatury "na
kotle"
i/lub termostat. A co go włącza? Rozumiem że termostat razem z czym?

Tak się zastanawiam że kocioł (a właściwie pompa w kotle) przy takim
sterowaniu
może często pracować na "zamknięte" grzejniki.