Data: 2003-10-24 07:40:13
Temat: Re: Ogrzewanie jeszcze raz ...
Od: "/// Kaszpir ///" <u...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Panelowe ? Opisz je trochę - płaskie, blaszane białe, czy też np.
> żeberkowe ?
Płaskie , blaszane białe :) Wewnątrz są takie jakby cieniutkie blaszki :)
> Szkoda, że nie można sterować ogrzewaniem automatycznie, np. w cyklu
> dobowym/tygodniowym.
Było by idealnie , ale no cóż zapewne "koszty" a wiadomo wykonawca napewno
ciął co się dało , nawet normalnych nawietrzników nie ma tylko braki w
uszczelkach w oknie i ościeżnicy okna ...
> Odpowiem Ci przykładem. Podczas pierwszego sezonu grzewczego
> wyjechaliśmy z domu na dłużej. Sterownik ogrzewania ustawiono na 12
> stopni (niewiedza się kłania) które miał utrzymywać przez kilka dni.
> Pech chciał, że wróciliśmy o jeden dzień wcześniej. W mieszkaniu
> faktycznie było 12 stopni. Ogrzewanie szło pełną mocą ponad 24 godziny,
> zanim osiągnięto temperaturę na ludzkim poziomie :) Temperatury były
> podobne jak teraz, sąsiedzi także nie grzali.
Ja mam chyba pecha :(
Moich sąsiadów prawie nigdy nie ma (wczoraj o 20.00 było ciemno u sąsiadów z
boku jak i piętro wyżej i chyba niżej) (dziś jeszcze raz sprawdzę - ale
napewno nies sa to pustostany - mieszkają tam ludzie - być może chodzą na
"nocki" lub wogóle nie grzeją)
No ja wolałbym jednak ogrzać mieszkanie aby było na poczatek z 18 stopni ,
wtedy w tym pomieszczeniach gdzie wogóle nie przebywam ustawiłbym na
termoregulatorze ustawienie - 1 i tak zostawił a tam gdzie urzęduję
większość czasu na 2 lub 3.
Aha czy to normalne że dopiero jak odkręcę termoregulator na 3 to pojawia
się "szum" i kaloryfer robi się gorący ?
Bo na 2 jest on tylko na samej górze lekko letni a na 1 jest zimny ...
> No bo po to jest.
:-)
> U Ciebie jest jeszcze jeden problem. Nie wiesz, czy ogrzewanie jest już
> wyregulowane. To że kaloryfery są ciepłe, nie znaczy że CO działa
> poprawnie.
tzn ? Chodzi czy są kaloryfery zapowietrzone ???
Jesli chiodzi o to to grzeją prawidłowo :)
Co to znaczy "wyregulowane" ?
> No to mi krótko powiedz, tytułem małego rewanżu; będzie [OT]: wiadomo,
> że dźwięk z płyty CD odtwarzanej na przeciętnym DVD jest marny. Czy ten
> dźwięk da się porównać jakościowo ( lepszy/gorszy/porównywalny ) np. z
> dobrym jakościowo discmanem ? Coraz częściej zastanawiam się nad
> przeciętnym DVD i osobnym, nawet używanym CD.
Aż tak fatalnie nie jest :) Dźwięk z przecietnego DVD jesli chodzi o
odtwarzanie płyt AudioCD jest trochę gorszy od przecietnego odtwarzacza CD w
tej klasie cenowej ale nie jest to jakaś kolosalna różnica. Ja osobiście
słyszałem różnicę , jednak dźwięk jest dla mnie akceptowalny i nie widzę
powodu aby kupować specjalnie do słuchania plyt AudioCD odtwarzacza CD.
I tak powoli wszystko przerabiam osobiście do plików Mp3 i w ten sposób
składuję muzyke ;)
--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///
|