"waruga" <w...@o...peel> wrote in message
news:1adboliaaaeyq.18xg2ln0qn93m$.dlg@40tude.net...
> Dawno nie kupowałam, ale Kacper ma ak wysuszoną skórę i znowu jakieś
> alergiczne zmiany, że muszę kupić coś do kąpieli. Co lepsze/wydajniejsze
> Oilatum czy balneum??

Kilka sugestii:

Istnieje o wiele tańsza i praktycznie równoważna (tzn. trochę
skuteczniejsza) alternatywa: w trakcie przygotowania kąpieli dolewamy
zwykłej oliwki dla niemowląt, i ustawiamy duży strumień wody. Dzięki temu
powstaje drobna zawiesina oleju parafinowego, tak jak z Oilatum, tyle że bez
udziału emulgatora.
A jeszcze lepszym sposobem jest:
- umyć dziecko delikatnym mydłem w płynie
- opłukać
- na mokro nasmarować oliwką "na palec grubo" ;)
- osuszyć bez tarcia ręcznikeim ("tepując") i ubrać w piżamę (wytłuści
się... a ściślej mówiąc zaparafinuje. Ale coś za coś)
- zadbać o odpowiednie nawilżenie powietrza w mieszkaniu (o tym potem)
Jeśli to nie wystarcza, można poprosić pediatrę o maść parafinową z witaminą
A. U nas działała rewelacyjnie.

O nawilżaniu: kupowanie nawilżacza jest skrajnie nieekonomiczne, konserwacja
wysoce upierdliwa, a eksploatacja niezbyt zdrowa. Należy się wyposażyć w:
- higrometr
- aluminiowy czajnik
Wieczorem, przed pójściem spać:
- otworzyć w mieszkaniu wszystkie drzwi
- otworzyć okna na oścież
- po dziesięciu minutach zamknąć okna
- napełnić czajnik gorącą wodą, postawić na gaz (nie za duży, tak żeby objąć
2/3 średnicy dna)
- gotować wodę dopóki wilgotność względna na higrometrze nie przekroczy 50%,
albo szyby nie zaczną się mocno rosić
i tyle. Chyba, że ktoś kocha gadżety. ;)
Na koniec, tytułem pocieszenia: wróżą, że już na dniach będziemy mieli
dodatnie temperatury za oknem. Wtedy problem suchej skóry samoistnie ustąpi.
:)

T. D.