Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!ne
ws.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "EvaTM" <e...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ojciec
Date: Sun, 1 Sep 2002 22:14:31 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <aktsd2$pfc$1@news2.tpi.pl>
References: <akspi6$4ft$1@news2.tpi.pl>
Reply-To: "EvaTM" <e...@i...pl>
NNTP-Posting-Host: pe123.tarnobrzeg.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.tpi.pl 1030911202 26092 217.99.176.123 (1 Sep 2002 20:13:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 1 Sep 2002 20:13:22 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:153733
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:akspi6$4ft$1@news2.tpi.pl...
> Mój mentor, człowiek już 60-letni, powiedział mi gdy byliśmy na piwie, że
> ojciec nie kocha swoich dzieci: on jest dumny ze je splodzil.
> Co o tym sadzicie?
Poczytaj co na ten temat pisał Fromm w "Sztuce miłości".
Znalazłam też w necie coś takiego :
"E. Fromm twierdzi, iż kobieta kocha dziecko za to, że jest. Natomiast mężczyzna
kocha je za to, kim jest. (Erick Fromm "O sztuce miłości", Warszawa 1994) To
ojciec stawia synowi, córce wymagania, zachęca do zdobywania nowych
umiejętności, rozwijania swoich predyspozycji. Jeśli dziecko nie realizuje jego
oczekiwań, jest zawiedziony, co nie znaczy, że przestaje kochać. Jednak gdy
widzi sukcesy swego potomka - przepełnia go duma, a to zbliża go do dziecka,
potęgując miłość.
Oczywiście dojrzała miłość w każdej postaci, w tym również rodzicielska, jest
bezwarunkowa. Toteż ojciec potrafi kochać swojego syna, córkę bez względu na ich
osiągnięcia. Jednak w wychowaniu dziecka stawianie wymagań, precyzowanie
oczekiwań, mobilizowanie do pokonywania trudności jest niezbędne. Stymuluje to
prawidłowy rozwój i stanowi przygotowanie do dorosłego życia. Chłopiec czy
dziewczynka wychowani w atmosferze pobłażliwości, pozbawieni jakichkolwiek
ograniczeń w swoim działaniu i nie mobilizowani do osiągnięcia nowych
sprawności, umiejętności, wyrosną na swoiste "niedorajdy" życiowe, przygotowane
tylko na korzystanie, branie, a nie potrafiące nic z siebie dać. Mogą być mało
odporne na stres związany z problemami, nie nauczą się przyjmować krytyki,
znosić porażek. Jednym słowem - proces ich dojrzewania psychicznego,
emocjonalnego, społecznego będzie przebiegał wolniej niż u rówieśników, którzy
wychowali się w atmosferze mądrej miłości ojca."
http://strony.wp.pl/wp/sopowawa/ojciec/jaki%20jestes
/milosc%20ojcowska%20a%20mil
osc%20matczyna.html
Dodam od siebie, że w rodzinach bez jednego z rodziców
drugie musi pogodzić w sobie te dwie role, co jest oczywiście trudne
ale nie niemożliwe. No i nigdy to już nie jest to samo.
E.
|