Data: 2011-02-14 10:01:07
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ijatsh$4s5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Vilar" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ijat7e$1ga$...@n...onet.pl...
>
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ijat42$15n$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ijas69$rm1$...@n...onet.pl...
>>
>> W dniu 2011-02-14 10:03, Chiron pisze:
>>
>>> Tyle, że matka jest tu ważnym elementem...to tak, jak w terapii
>>> uzależnień: pije tatuś, a nie mama i dzieci. Jednak one to picie
>>> wspomagają. I terapia rodzinna nauczy ich asertywnych zachowań. Bo w
>>> dużej mierze o brak asertywności tu chodzi. U Aichy- przede wszystkim.
>>
>> Że co? Znów mnie diagnozujesz. Ale kontynuuj, nie krepuj się...
>>
>> ====================================================
==============
>> Nie diagnozuję. Napisałem tylko, że nie zachowujecie się asertywnie.
>> Przecież asertywne zachowania wykluczają takie sytuacje, ne spa? Chodzi o
>> naukę właśnie- naukę asertywnych zachowań. No ale ok- jak uważasz to za
>> diagnozę- to się zamykam.
>> --
>
>
> Chironie, nie załamuj mnie proszę.
>
> ====================================================
===============
> Awykonalne. Jeśli się załamujesz- nie zganiaj proszę winy na mnie, ok?
>
> --
Moment, ale mnie załamują Twoje skojarzenia od czapki....
Rozumiem ich piękno i urodę, ale od czapki są ewidentnie. I to od takiej z
pomponem.
MK
|