Data: 2011-02-14 10:07:47
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ijaug6$7o2$...@n...onet.pl...
W dniu 2011-02-14 10:51, Chiron pisze:
>> Nie diagnozuję. Napisałem tylko, że nie zachowujecie się asertywnie.
>> Przecież asertywne zachowania wykluczają takie sytuacje, ne spa? Chodzi
>> o naukę właśnie- naukę asertywnych zachowań. No ale ok- jak uważasz to
>> za diagnozę- to się zamykam.
>
> Ale jakie sytuacje??? Napisz, proszę, bo nie rozumiem.
> ====================================================
===============
>
> NIE. Przepraszam, ale nie. przecież jest nieskończenie wiele innych
> tematów, tak?
Mnie inne nie interesują. Chodzi Ci o to, że pozwalam facetowi ot tak,
przychodzić? Muszę, bo ma zapisane w wyroku rozwodowym zabieranie (!!!)
na 2 weekendy w miesiącu (!), jedne święta (!!), połowę wakacji (!!!). I
następnym razem, jak go nie wpuszczę, przyjdzie z policją. A wzywając go
do szpitala liczyłam, prawdę mówiąc, na to, że ruszy go sumienie (wtedy
akurat pracował). Ale się przeliczyłam, nie ruszyło i się zwolnił. Coś
jeszcze na temat mojej asertywności?
====================================================
====================
Ale_to_Twój_pomysł. Ja nie o tym. Pisząc, że jesteś nieasertywna- postąpiłem
rzeczywiście mało odpowiedzialnie: teraz Ty wchodzisz w sytuację: "Chiron
atakuje, a ja się bronię". Co- nawiasem pisząc- jest także dowodem na brak
asertywności. Jednak ja_Ciebie_nie_atakuję. Jeśli chodzi o asertywność- to
mnie jej brakuje. Podobnie, jak bogactwa. Nie obruszam się jednak, jak ktoś
mi mówi, że mogę się tego nauczyć. Ba! Naprawdę sporo w tym kierunku
zrobiłem.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|