Data: 2011-02-14 11:28:58
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-14 12:26, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 10:37:06 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ijas69$rm1$...@n...onet.pl...
>>
>> W dniu 2011-02-14 10:03, Chiron pisze:
>>
>>> Tyle, że matka jest tu ważnym elementem...to tak, jak w terapii
>>> uzależnień: pije tatuś, a nie mama i dzieci. Jednak one to picie
>>> wspomagają. I terapia rodzinna nauczy ich asertywnych zachowań. Bo w
>>> dużej mierze o brak asertywności tu chodzi. U Aichy- przede wszystkim.
>>
>> Że co? Znów mnie diagnozujesz. Ale kontynuuj, nie krepuj się...
>>
>> ====================================================
==============
>> Nie diagnozuję. Napisałem tylko, że nie zachowujecie się asertywnie.
>> Przecież asertywne zachowania wykluczają takie sytuacje, ne spa? Chodzi o
>> naukę właśnie- naukę asertywnych zachowań. No ale ok- jak uważasz to za
>> diagnozę- to się zamykam.
>
> No wiesz - takie obnażanie się publiczne, jak Aichy, ma zapewne na celu
> uzyskanie jedynej dopuszczalnej diagnozy: "Ón winny!"
> Twoja nie pasuje do zadanej :-/
A co sądzisz na temat zachowania ojca?
Bo, że miło się wylewa komuś nielubianemu pomyje na głowę, kiedy tylko
nadarzy się ku temu sposobność, pokazałaś już niejednokrotnie.
p.
|