Data: 2011-02-14 12:24:18
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-14 12:21, Ikselka pisze:
>> Podejrzewam, że to nie będzie takie proste.
>
> Jak się NAPRAWDĘ chce, to może być proste: w imię dobra córki i ponieważ
> ojciec i tak nie płac alimentów - można oświadczyć, ze... nie jest ojcem.
Ależ płaci, po kilkanaście zł miesięcznie, tyle, że komornikowi, a to
idzie w kolejności: Zus fundusz alimentacyjny, MOPS zaliczka
alimentacyjna, MOPS fundusz alimentacyjny, komornik opłaty. Ja jestem
ostatnim w kolejce wierzycielem do zaspokojenia, chociaż wobec mnie ma
największy dług, i od niego nie dostaję nic. Płaci, bo inaczej wyrok mu
się odwiesi i pójdzie siedzieć :>>>>> Ergo - to nie jest takie proste :)))
> Myślisz, ze upomni się o badania genetyczne?
Skoro mnie szantażował już nie raz, to jestem skłonna sądzić, że się
upomni, ba, zrobi i mnie będzie chciał obciążyć kosztami. Tym bardziej,
że przez 12 lat nie zgłaszałam sprzeciwów co do jego ojcostwa. Ale i tak
muszę się wybrać do jakiegoś drapieżnego adwokata po poradę.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|