Data: 2011-02-15 10:33:21
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To jest jakiś "instynkt".
Niewinny, "naturalny" ~instynkt.
Facet staje się kimś kto jest ustawiany gdzieś na orbicie
rodziny i "kręci się" tam bez prawa do zmiany pozycji.
Staje się "sprzętem domowym", tudzież "pomocnikiem"
finansowo-logistycznym... itp.
W pewnym momencie staje się na rozdrożu i zastanawia się
co dalej. A "wybór" jest "zajebisty" aż "strach pomyśleć".
Gdyby nagle zniknął to nakim nie zrobiłoby to wielkiego
wrażenia, pod warunkiem, że nie znikłaby z nim też kasa.
BTW "dobry" moment, aby sp*lić za granicę np.
Albo zacząć pić, ew. wziąźć sobie kochankę... itp.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ijdk4v$116$1@news.onet.pl...
> Pojęcia zielonego nie mam.
> Co prawda dzieciatych znajomych mam multum, ale nie traktuję ich też jak
> preparatów mikroskopowych.
> Po prostu nie wiem :-).
|