Data: 2011-02-15 11:13:09
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Lut, 11:33, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> To jest jakiś "instynkt".
> Niewinny, "naturalny" ~instynkt.
>
> Facet staje się kimś kto jest ustawiany gdzieś na orbicie
> rodziny i "kręci się" tam bez prawa do zmiany pozycji.
A nie jest czasem tak, ze SAM sie tam ustawia?
Bo tak wygodnie?
Bo zona i tak wszystko zrobi i zalatwi?
A on przy dzieciach tez sie jakos wyzywi.
Hmm?
> Staje się "sprzętem domowym", tudzież "pomocnikiem"
> finansowo-logistycznym... itp.
Niektore moga tylko pomarzyc o tej pomocy, finansach
czy logistyce.
[ Mamy bardzo rozne obserwacje, jak widzisz :) ]
> W pewnym momencie staje się na rozdrożu i zastanawia się
> co dalej. A "wybór" jest "zajebisty" aż "strach pomyśleć".
> Gdyby nagle zniknął to nakim nie zrobiłoby to wielkiego
> wrażenia, pod warunkiem, że nie znikłaby z nim też kasa.
Bywa, ze staje sie pasozytem.
Myslisz, ze dzieje sie tak rowniez dzieki
temu niewinnie instynktownemu dzialaniu kobiety?
|