Data: 2011-02-17 14:06:20
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "<..>__.~" <j...@w...pln>
Pokaż wszystkie nagłówki
-`@'-
Uzytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisal
>W dniu 2011-02-17 14:52, Hanka pisze:
>>> IMO brak kontroli narkomana nad swoim nalogiem, jest rownowazny z
>>> brakiem kontroli alkoholika nad swoim, czy furiata nad swoim stanem
>>> emocjonalnym.
>>> A jesli uwazasz, ze jeden lub drugi czy trzeci powie sam z siebie:
>>> - ojej, chyba cos nie tak, moze powinienem lepiej nad soba panowac lub
>>> poszukac pomocy?
>>> to jestes raczej troche niepowazna.
>>
>> Nie, nie jestem.
>>
>> Szkoda mi tylko tych naprawde umeczonych ludzi.
>> Umeczonych, uwiklanych w kosmicznie pokrecone
>> uklady i uzaleznienia emocjonalne.
>> Bezsilnych wobec nich, i czesto bezradnych nawet
>> wobec samego siebie.
>
> Dobra Haniu, twoje nadmiernie ulomne zycie emocjonalne padajace wyraznie
> na mozg, tj. na zdolnosc logicznego myslenia jest poza zakresem moich
> zainteresowan, wiec oszczedz nam wiecej wzajemnych nieporozumien.
I bardzo dobrze, niech spierdala na bambus robic
ten dyplom na wyspie maup,
a Ty, Haniu, pogadaj lepiej ze mna :o)
zdar
Czesiek.~
"stupid girl fucked well"
chyba Platon
|