Data: 2011-02-17 14:30:33
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:128ffd86-ee56-4ec7-a50e-d606fcc4bcc2@k38g2000vb
n.googlegroups.com...
>Nie ma gorszego sukinsynstwa niż facet bijacy kobiete albo na odwrot.
Na odwrot jest trudniejsze. Facetowi latwiej nawet samym zaslanianiem sie
bolesnie zniechecic do czynow reko.
>Przemocy cielesnej i psychicznej nie da się usprawiedliwic n i c z y
>m.
O, psychicznie to juz kobitce latwiej by bylo.
>A
>propo. Pomaganiem alkoholikowi zajmuje sie AA a nie rodzina i dzieci,
>(to nie ich obowiazek,) ktorzy
AA nie ma szans bez rodziny.
>nie maja nic wspolnego jego stanem. Oni tak, najchętniej zwalaja winę
Ale co to ma do rzeczy? Na jednego spada maz alkoholik na innego rak - tak
bywa.
>na wszystkich za swoje dno, ale to kalsyka pijackiego myslenia. "Nad
>pijakiem
>sie nie lituje, nie zabieram go zazyganego spod polota nawet w mroz -
>30, nie piopre jago zaszczanych gaci, nie karmie jak nie daje na
>jedzenie w przeciwnym razie jestem współuzależniona" - zycie
>niegdysiejsze mnie tego nauczylo.
Naprawde zostawilabys narabanego goscia na mrozie?
|