Data: 2006-01-14 13:30:27
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 13 stycznia 2006 10:46 użytkownik
Nixe, sącząc kawkę, wyklepał:
> No to na co czekasz - zapuszczaj :)
> Ja zaczęłam w zeszłym roku, ale pewnie za rok mi minie i znów się zetnę
> "na łyso" ;-)
Tylko trzeba mieć co zapuszczać :) U mnie maksymalna długośc włosów
zatrzymała się na wysokości pasa i dalej się naprawdę nie dało. To znaczy
dałoby się, ale ich stan byłby tragiczny. Poza tym ja mam cienkie włosy i
wisiałyby mi takie mysie ogonki... Ale jak ktoś ma gęste i grube - droga
wolna :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|