Data: 2009-02-16 22:11:24
Temat: Re: Omega-3
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 16 Feb 2009 20:59:48 +0100, Arek napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
> A Włosi lubią oliwę, smażą na niej, duszą, robią sosy i na surowo
>> jedzą - i żyją. Używaniem oliwy w kuchni zaraziłam się od moich sąsiadów,
>> którzy wiele lat mieszkali we Włoszech i tamte nawyki kulinarne przywieźli
>> do nas - posmakowałam u nich tamtej kuchni i to przeważyło.
>
> Oczywiscie ze wlosi uzywaja oliwe, ale trzeba sie baczniej przyjrzec co oni
> z nia robia. Jest zasadnicza roznica pomiedzy duszeniem warzyw na oliwie
> (nie da sie praktycznie przekroczyc 100 stopni) a smazeniem ryby lub miesa
> na oliwie gdzie temperatura moze dochodzic do 200 stopni lub wyzej.
> Obserwowalem ostatnio robienie pewnych potraw srodziemnomorskich i sam sie
> zdziwilem ze oliwe dodawano tam dopiero na koncu kiedy potrawy byly juz
> ugotowane lub uduszone. Przeciez nie po to kupuje sie za grube pieniadze
> oliwe tloczona na zimno zeby ja natychmiast zniszczyc przez podgrzanie do
> wysokiej temperatury.
> Poczytaj nieco w necie na temat utleniania sie tluszczy nienasyconych
> zawartych w olejach roslinnych.
To akurat mam w książkach, nie w necie.
Nie palę oleju ani oliwy na patelni, zanim tam wrzucę mięso. A i ono od
razu obniża tę i tak niewysoką temperaturę.
Nie mam ochoty na dyskusje typu golono-strzyżono; nawet jeśli cos nie tak
ze smażeniem na oliwie - lubię i koniec. Od czegoś przeciez trzeba umrzeć,
nie? Nic nie ma za darmo.
:-D
|