Data: 2006-03-30 08:45:36
Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "LeoTar" <l...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
>> Podstawowym "zyskiem" jak to nazywasz jest wyeliminowanie przemocy. Czy to
>> mało?
> Przyjmij że jestem "Żydem" - i pytam sie ile na tym można stracić. Uciekasz
> od tego pytania jak diabeł od wody święconej :)
Stracić można pozorną wolność osiąganą dzięki "zdobywaniu" nowych szczytów,
które to "zdobywanie" poprawia nam własne samopoczucie. Kompleksy wyniesione z
domu rodzinnego staramy sie pokonywać w życiu dorosłym poprzez kolejne
podboje, zdobycze nauki i techniki, pokonywanie kolejnych barier. A przecież
wszystko to dane nam jest od Stworcy tylko, ze my nie potrafimy tego
wykorzystać gdyż uzależnienia emocjonalne hamują wydajność naszych procesorów.
>> Kieruję się doświadczeniem a nie gdybaniem, dlatego proszę wskaż mi luki w
>> mojej koncepcji, w filozofii Bytu. Bo być może coś przeoczyłem a Ty jako
>> postronny obserwator możesz to zauważyć. Bo z tą obserwacją to jak z
>> przemocą: jeżeli siedzisz w kotle, w którym stopniowo podnosi się
>> temperatura
>> to wcale tego nie odczuwasz aż w końcu nieświadom ugotujesz się. Przemoc
>> stanowioną w rodzinie przez kobietę też trudno jest zauważyć dopóty dopóki
>> siedzi się w tym kociołku.:) Ale wystarczy krok na zewnątrz i już ją
>> widać.
> Gdzie jest luka ? W samytm fakcie interpretowania. (...)
> Wogóle - wiele rzeczy można wywnioskować z obserwacji bójki. A Ty
> wywnioskowałeś sobie przemoc - i nie dopuszczasz wogóle myśli, o innej
> interpretacji (która na dodatek nie musi stać okoniem w stosunku do Twojej,
> poprostu może tyczyć zupełnie czego innego). Dlatego pytam cały czas - co
> jeszcze.
Podpowiedz więc, może pomożesz mi jeszcze coś nowego odsłonić.:)
> Jakie są inne konsekwencje faktów które opisujesz ?
Wolność i odpowiedzialność, równość, braterstwo.
>> A skąd jestes taki pewien tego, że w stanie bez przemocy zanikłby ten
>> potencjał. Może stanie się wręcz odwrotnie i Człowiekj przekroczy wszelkie
>> bariery gdyż wolny Umysł jest w stanie góry przenosić. Zniewolony to tak
>> jak w przysłowiu: "Z niewolnika nie masz robotnika"
> Powiem przekornie. Z doświadczenia wiem - nie z gdybania :)
A jakie to doświadczenie umożliwiło Ci wyzwolenie się z uzaleznień. Przyznaj
się publicznie. Zachwalany towar lubi światłość dnia a nie ciemność nocy.
>> A czy znajdujesz sie pod jej wpływem, czy tez uciekasz od niej?
> Twierdzę, że nie znajduję się pod wpływem żadnej przemocy.
Widocznie jesteś stanu wolnego... Czy się mylę? :)
> Czy Twoim zdaniem oznacza to, iż jestem fachowo manipulowany ?:)
Tak, manipulujesz sam sobą. Żeby zatrzymać się w stanie równowagiu chwiejnej.
Pozdrawiam
LeoTar
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|