Data: 2000-07-15 13:39:44
Temat: Re: Ostatni raz lodowki ARDO...
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek Tokarski <m...@c...p.lodz.pl> wrote:
> >
> Wlasnie dlatego zadalem to pytanie na forum :-). Sprzedawcy twierdza,
> ze Ardo pochodza z tych samych komponentow co i reszta (Zanussi,
> Whirlpool, Ariston). Z kolei w salonach mebli kuchennych mowia: "tylko
> Whirlpool i Electrolux" - tylko , że zazwyczaj te sklepy maja
> podpisane umowy na sprowadzanie sprzetu tych firm. Pewnie, ze nie chce
> wpedzac sie w czeste naprawy - ale mam w tej chwili juz tak
> nadwyrezony budzet, ze bardzo sie zastanawiam nad tanszym rozwiazaniem
Swoja obecna lodowke kupilem w 1989 na jesieni. Byl to uzywany, wg.
opinii technicznej 50% zuzycia, ok. 10 letni, dwuagregatowy Elektrolux.
Takie lodowki nie byly jeszcze u nas znane. Budzil sensacje tak
wielkoscia jak i cicha praca. Do dzis sluzy mi on niezawodnie.
Niedawno kupilismy mojej tesciowej, wprawdzie nie ARDO, lecz Indesita.
W ciagu 2 miesiecy purywaly sie w nim wszystkie poleczki w drzwiach, te
w komorze ciagle spadaja.
Kiedy moj Elektroluks wysiadzie, a mysle ze bede juz starym czlowiekiem,
kupie po prostu najdrozsza lodowke renomowanej marki, ma jaka bedzie
mnie stac. Ta prosta zasade stosuje do wszelkich zakupow sprzetu
domowego i nie tylko.
Stosowanie "tych samych komponentow" nic nie oznacza. To tylko tyle, ze
komponenty pochodza od tych samych producentow -- ale ci dostarczaja
elementow roznej jakosci i w roznych cenach. Ponadto istotne jest, jak
te komponenty sa polaczone w calosc.
Wladyslaw
|