Data: 2004-01-05 14:07:32
Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gamon' <r...@g...pl> wrote in news:3FF954E7.5030304@gazeta.pl:
>> Jesli rosiczka, to moglas miec po prostu gatunek, ktory zyje jeden
>> sezon. Pozdrowienia - Ewa Sz.
> Moge powiedziec tylko jedno:
> AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!
!!!!GRRRRRRRRRRRRRR
> RRRRRRRRRR!!!!!!!!!! Dlaczego oni tego nie pisza na etykiecie, ze to
> jednoroczne.... buuuu....a ja stresy przezywam :(
Wiesz, rosiczki mozna tez latwo wykonczyc przekarmiajac.
kolega empirycznie sie przekonal, ze dla D. rotundifolia dawka letalna to 3
male muchy. Z 5 testowanych po 3 musze 5 zdechlo...
> A co jest niejednoroczne i muchozerne? Bo jeszcze nie zamierzam
> odpuscic tematu owadozerow w mojej h-cie.
Moga byc tlustosze, dzbaneczniki, czasem sie udaje z mucholowka, z trudnych
(jesli wogole mozliwych) w Polsce do dostania jeszcze saracenie i
darlingtonie (jesli dobrze pamietam), ale one wszytkie maja specyficzne
wymagania, zwlaszcza co do wilgotnosci i powietrza i podloza.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|