Data: 2004-02-18 15:50:31
Temat: Re: PILNE!!!
Od: "Aneta" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun <i...@s...pl> napisał(a):
> > - podstawową metodą pracy uczynić odwzorowywanie, nie zniechęcając do
prób
> > podejmowania aktywności własnej;
> To zależy jak KONKRETNIE to miałoby wyglądać, nie rozumiem co masz na myśli
> podaj przykłady ćwiczeń. KONKRETNE - tak jak pacjent to zobaczy.
Jak dotąd piszemy w zeszytach w 3 linie. Wykaligrafuję literę, polecę, aby
jej się przyjrzał, następnie poprowadzę rękę chłopca tak, aby powstała
kształt osadzony w brębie linii i poproszę, aby powtórzył ćwiczenie.
Jednocześnie wymówię głoskę, celem wytworzenia jasnego powiązania między
znakiem graficznym a dźwiękiem, który mu odpowiada.
> > - wspierać każde dążenie do tworzenia wielozdaniowych wypowiedzi o
> > charakterze zindywidualizowanym;
> Wspierać można ale
> tu jest problem wcześniejszy z
> z aktualizacją słownictwa -
Pomyślałam o podejmowaniu tematów interesujących chłopca i traktowaniu ich
jako punktu wyjścia do poruszenia bogatszej problematyki, a efektów
spodziewam się dopiero w bliżej nieokreślonej przyszłości. Zapamiętałam Twoją
zasadę:_Nic na siłę_. Zdaję też sobie sprawę, że zaktualizowanie podstawowego
słownictwa będzie wymagało ode mnie anielskiej wręcz cierpliwości.
> Oczywiście problem z szykiem zdania może istnieć sam w sobie
> są pacjenci, którzy tracą głównie schematy tworzenia zdań
> a nie zdolność aktualizacji słów
> Nie widziałem tego pacjenta, nie wiem co dominuje.
Odnoszę wrażenie, że chłopiec zatracił zarówno podstawowe schematy składniowe
jak i słownictwo, dzięki ktorym mógłby je zrealizować.
> Dlatego schematy zdań można ćwiczyć osobno
> (wspominałem o układaniu zdań z rozrzuconych gotowych wyrazów)
> A aktualizację osobno np.
O tym bym nie pomyślała. Dzięki takiemu podejściu zajęcia staną się nawet
mniej nużące.
> Samochód jedzie po asfaltowej ........ (czym?)
> Czy na zasadzie kartek: obrazek obok napis i takich pomocy
> kilkaset (do podstawowego słownictwa - tak robimy jeśli
> odczytanie napisu przypomina mu poszukiwane słowo
> (nie musi tak być)
>
> To tylko dla tych słów które często myli, więc trzeba stworzyć listę i ją
> uzupełniać na bieżąco w miarę obserwacji.
> oczywiście nie wiem czy przykłdowe ćwiczenia są dobrane poziomem trudności
> bo go nie widziałem, mogą być nawet nie trafione,
> nie widziałem też sposobu przeprowadzania
> to tylko przykłady.
Też nie mam dokładnego rozeznania, co nie stanowi większego problemu.
Opracuję kilka testów i w oparcie o ich wyniki przygotuję szczegółowe plany
zajęć.
> Jak przećwiczymy jedno i drugie, będzie miał co indywidualizować.
Z pewnością masz rację. Zmylił mnie żywiołowy postęp osiągnięty w początch
współpracy z dzieckiem. Stanowczo przeceniłam jego możliwości czy
umiejętności.
> Nic nie wiem też o tym czy nie ma
> tam dodatkowo problemów z "czystą" artykulacją
> poszczególnych dźwięków, czy jest towarzysząca dysartria...
> Wtedy trzeba z kolei logopedy od wymowy.
Akurat ze znalezieniem dobrego logopedy nie będzie większych trudności.
>
> > Zastanawia mnie problem braku samokrytycyzmu przy wyraźnej tendencji do
> > popadania w kompleksy w przypadku niepowodzeń.
> Faktycznie, dobrze że mi o tym przypomniałaś
> wygląda na to, że jakiś krytycyzm jest, ale jakiś taki GLOBALNY
> na zasadzie wszystko albo nic, to znaczy "problemy z krytycyzmem"
> o których pisałem polegają nie na jego braku, ale na braku konstruktywnej
> roli tegoż.
Dokładnie tak to wyglada. Chłopiec bardzo intensywnie przeżywa każdą porażkę.
W większości dziedzin życia wykazuje rysy perfekcjonizmu.
> Pochwała musi być za coś
> Najlepiej jak jest proporcjonalna do włożonego wysiłku a nie wyniku pracy
Dobrze, że zwróciłeś mi uwagę na tak przecież oczywistą zasadę dydaktyki.
Jakoś o niej zapomniałam.
> > Jeszcze jedno pytanie: czy przestrzegać jakiegoś luźnego oczywiście
rozkładu
> > zajęć czy też raczej pozwolić, aby odbywały się w wybranym przez chłopca
> > dowolnym rytmie. Istnieje możliwość zamiany godzin z innymi kolegami tak,
aby
>
> > matematykę realizować np.przez miesiąc z pominięciem _polskiego_,
>
> Może z polskim faktycznie zrobić przerwę
> podczas której poczytasz trochę książek o afazjach, neuropsychologii
> i rehabilitacji i powrócisz do tego po przerwie?
Sądzę, że takie zwolnienie tempa wpłynie rownież korzystnie na chłopca.
> Ale jak da się w przyszłości ustalić jakiś sztywny schemat, to chyba lepiej
> żeby nie manipulował terminami zajęć jak mu się coś nie spodoba,
> bo: "PORZĄDEK (też) MUSI BYĆ"
Wspomniany porządek też może nastąpić w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Często sama czuję sie wyczerpana i zrezygnowana po przeprowadzeniu zajęć z
chłopcem.
Twoje uwagi bardzo rozjaśniły miw głowie. Dzięki za wszystkie. Liczę, że w
razie trudności, znów poświęcisz mi swój cenny czas i uwagę.
Pozdrawiam
Aneta
>
> pozdrawiam
> vonBraun
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|