« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2011-02-05 23:29:46
Temat: Re: POLISH REFUSE"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:4f38b9ec-d44a-4c28-9edf-19d67f70d1e0@w36g2000vb
i.googlegroups.com...
> Narzekają na rzeczywistą sytułację , szarpanie się że będzie dobrze
> gdy nogę trzymasz w kleszczach urywa nogę. Przeczytaj jak
> niebezpieczne i nieracjonalne jest myślenie pozytywne, w 50 mitów
> psychologii.
nikt w Polsce nie ma sytuacji trzymania "nogi w kleszczach"- to nie
komuna za Stalina...please. Narzekaniem nie zrobia NIC. Wlasnie to ich
trzyma
w szponach. Nie pisze o bezmyslnym optymizmie, ale o sztywnym pesymizmie.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2011-02-05 23:58:17
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-05 23:42, Iwon(K)a pisze:
>
> aa to dlatego kiedy przyjade do Polski, zwykle slysze jak to jest
> beznadziejnie
> w Polsce. Chcecie sie po prostu poprawic ;))) lol
No więc wchodzisz sobie na polskie grupy dyskusyjne i tam spotykasz
kilka zadowolonych osób, a jedną to nawet super zadowoloną z życia. I to
też nie bardzo Ci pasuje, więc nazywasz to obłudą albo naiwnością.
Ty to dopiero lubisz ponarzekać.
Zmień znajomych w Polsce, to może co lepszego kiedyś usłyszysz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2011-02-06 00:03:06
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-05 22:05, Aicha pisze:
> W dniu 2011-02-05 20:43, medea pisze:
>
>> No to teraz wszyscy Polacy musimy popełnić zbiorowe harakiri, bo się nie
>> spodobaliśmy jakiemuś Szwajcarowi i może jeszcze kilku Ormianom.
>
> I dwóm Japończykom:
>
> "Byłem wczoraj w Warszawie pierwszy raz od wielu lat oto moje
> spostrzeżenia na temat Dworca centralnego. Dojeżdźałem z dwoma
> japończykami którzy na wysokości Wschodniego zaczeli się wszystkich
> dopytywać czy to już warszawa, najwyraźniej byli mocno zdezorientowani
> bo cały czas wyglądali przez okno i powtarzali where is Warsaw?, where
> is Warsaw? Jak wjeżdżaliśmy na centralni byli już przerażeni -
> terrible, terrible..."
>
No na pewno wielu się znajdzie takich, którym się nie podoba. I nie
wszystko przecież musi. Ale jakim trzeba być skończonym kutasem, żeby
rzekomo: ożenić się z Polką, mieszkać tu całe lata, prowadzić interesy,
a potem wchodzić na jakieś fora internetowe, czy Bóg wie gdzie, i
wypisywać same obelgi w stylu machania łapami na prawo i lewo. Przecież
to głównie o nim świadczy, bynajmniej nie o Polakach.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2011-02-06 00:03:07
Temat: Re: POLISH REFUSE
"medea" <x...@p...fm> wrote in message news:iiko6m$9o6$1@news.onet.pl...
>> aa to dlatego kiedy przyjade do Polski, zwykle slysze jak to jest
>> beznadziejnie
>> w Polsce. Chcecie sie po prostu poprawic ;))) lol
>
> No więc wchodzisz sobie na polskie grupy dyskusyjne i tam spotykasz kilka
> zadowolonych osób, a jedną to nawet super zadowoloną z życia. I to też nie
> bardzo Ci pasuje, więc nazywasz to obłudą albo naiwnością.
> Ty to dopiero lubisz ponarzekać.
nie moja to wina, ze tak to widzisz.
> Zmień znajomych w Polsce, to może co lepszego kiedyś usłyszysz.
nie pisalam nic o znajomych. Moze tutaj jest problem u ciebie w zrozumieniu,
ze czytac nie potrafisz .....
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2011-02-06 00:04:04
Temat: Re: POLISH REFUSEOn 6 Lut, 00:29, "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
>
> news:4f38b9ec-d44a-4c28-9edf-19d67f70d1e0@w36g2000vb
i.googlegroups.com...
>
> > Narzekaj na rzeczywist sytu acj , szarpanie si e b dzie dobrze
> > gdy nog trzymasz w kleszczach urywa nog . Przeczytaj jak
> > niebezpieczne i nieracjonalne jest my lenie pozytywne, w 50 mit w
> > psychologii.
>
> nikt w Polsce nie ma sytuacji trzymania "nogi w kleszczach"- to nie
> komuna za Stalina...please. Narzekaniem nie zrobia NIC. Wlasnie to ich
> trzyma
> w szponach. Nie pisze o bezmyslnym optymizmie, ale o sztywnym pesymizmie.
>
> i.
Jak ma się problemy to się je rozwiązuje a nie głupkowato uśmiecha , w
polsce jest gorzej niż za Stalina bo polacy nie poili komunizmuwłasną
krwią, czyli komunizm sobie a ludzie sobie, byli bardzo blisko
rzeczywistości. A ten stadny patryjotyzm to czysty komunizm, bo tak
jak komuna zabierała rozwój, tak patryjotyzm robi to jeszcze gorzej,
czyli źle pojęty patryjotyzm.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2011-02-06 00:06:24
Temat: Re: POLISH REFUSE"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:3e437d8a-a97b-4653-a806-04342a47e79c@m7g2000vbq
.googlegroups.com...
>> > Narzekaj na rzeczywist sytu acj , szarpanie si e b dzie dobrze
>> > gdy nog trzymasz w kleszczach urywa nog . Przeczytaj jak
>> > niebezpieczne i nieracjonalne jest my lenie pozytywne, w 50 mit w
>> > psychologii.
>>
>> nikt w Polsce nie ma sytuacji trzymania "nogi w kleszczach"- to nie
>> komuna za Stalina...please. Narzekaniem nie zrobia NIC. Wlasnie to ich
>> trzyma
>> w szponach. Nie pisze o bezmyslnym optymizmie, ale o sztywnym pesymizmie.
>>
>> i.
>
> Jak ma się problemy to się je rozwiązuje a nie głupkowato uśmiecha
przeciez zaznaczylam, ze o tym nie pisze.
> , w
> polsce jest gorzej niż za Stalina bo polacy nie poili komunizmuwłasną
> krwią, czyli komunizm sobie a ludzie sobie, byli bardzo blisko
> rzeczywistości. A ten stadny patryjotyzm to czysty komunizm, bo tak
> jak komuna zabierała rozwój, tak patryjotyzm robi to jeszcze gorzej,
> czyli źle pojęty patryjotyzm.
czy mam rozumiec, ze bycie patriota jest zle?
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2011-02-06 00:08:12
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-06 01:03, Iwon(K)a pisze:
> nie pisalam nic o znajomych.
To po co obcych słuchasz? Zupełnie niepotrzebnie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2011-02-06 00:08:25
Temat: Re: POLISH REFUSEOn 6 Lut, 01:03, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2011-02-05 22:05, Aicha pisze:
>
> > W dniu 2011-02-05 20:43, medea pisze:
>
> >> No to teraz wszyscy Polacy musimy popełnić zbiorowe harakiri, bo się nie
> >> spodobaliśmy jakiemuś Szwajcarowi i może jeszcze kilku Ormianom.
>
> > I dwóm Japończykom:
>
> > "Byłem wczoraj w Warszawie pierwszy raz od wielu lat oto moje
> > spostrzeżenia na temat Dworca centralnego. Dojeżdźałem z dwoma
> > japończykami którzy na wysokości Wschodniego zaczeli się wszystkich
> > dopytywać czy to już warszawa, najwyraźniej byli mocno zdezorientowani
> > bo cały czas wyglądali przez okno i powtarzali where is Warsaw?, where
> > is Warsaw? Jak wjeżdżaliśmy na centralni byli już przerażeni -
> > terrible, terrible..."
>
> No na pewno wielu się znajdzie takich, którym się nie podoba. I nie
> wszystko przecież musi. Ale jakim trzeba być skończonym kutasem, żeby
> rzekomo: ożenić się z Polką, mieszkać tu całe lata, prowadzić interesy,
> a potem wchodzić na jakieś fora internetowe, czy Bóg wie gdzie, i
> wypisywać same obelgi w stylu machania łapami na prawo i lewo. Przecież
> to głównie o nim świadczy, bynajmniej nie o Polakach.
>
> Ewa
Ta jego polka też uważa polskę za gówniany kraj , bo mądra kobieta i
może nawet szukała dzięki niemu możliwości uwolnienia się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2011-02-06 00:10:41
Temat: Re: POLISH REFUSE"medea" <x...@p...fm> wrote in message news:iikopc$as8$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-02-06 01:03, Iwon(K)a pisze:
>> nie pisalam nic o znajomych.
>
> To po co obcych słuchasz? Zupełnie niepotrzebnie.
moze Twoim zdaniem. Rob wiec po swojemu. Odczep sie ode mnie.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2011-02-06 00:11:02
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-06 01:08, glob pisze:
> On 6 Lut, 01:03, medea<x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 2011-02-05 22:05, Aicha pisze:
>>
>>> W dniu 2011-02-05 20:43, medea pisze:
>>>> No to teraz wszyscy Polacy musimy popełnić zbiorowe harakiri, bo się nie
>>>> spodobaliśmy jakiemuś Szwajcarowi i może jeszcze kilku Ormianom.
>>> I dwóm Japończykom:
>>> "Byłem wczoraj w Warszawie pierwszy raz od wielu lat oto moje
>>> spostrzeżenia na temat Dworca centralnego. Dojeżdźałem z dwoma
>>> japończykami którzy na wysokości Wschodniego zaczeli się wszystkich
>>> dopytywać czy to już warszawa, najwyraźniej byli mocno zdezorientowani
>>> bo cały czas wyglądali przez okno i powtarzali where is Warsaw?, where
>>> is Warsaw? Jak wjeżdżaliśmy na centralni byli już przerażeni -
>>> terrible, terrible..."
>> No na pewno wielu się znajdzie takich, którym się nie podoba. I nie
>> wszystko przecież musi. Ale jakim trzeba być skończonym kutasem, żeby
>> rzekomo: ożenić się z Polką, mieszkać tu całe lata, prowadzić interesy,
>> a potem wchodzić na jakieś fora internetowe, czy Bóg wie gdzie, i
>> wypisywać same obelgi w stylu machania łapami na prawo i lewo. Przecież
>> to głównie o nim świadczy, bynajmniej nie o Polakach.
>>
>> Ewa
> Ta jego polka też uważa polskę za gówniany kraj
No to - z jaką Polką się ożenił, taką widzi Polskę na co dzień.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |