Data: 2010-05-26 14:58:32
Temat: Re: PROSBA O RADE
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
J-23 pisze:
> On 26 Maj, 00:22, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
>> J-23 pisze:
>>
>>> Takie
>>> dzieci, ktore od zarania wychowywane sa, ze tak powiem dwu lub wiecej
>>> jezykowo, na ogol wolniej sie rowijaja. Duzo pozniej zaczynaja mowic.
>>> I zachowuja sie troche tak jak dzieci autystyczne.
>> Skad masz taka wiedze?
>
> z doswiadczenia, i z obserwacji
No to wyzna Ci, ze Twa wiedza jest bledna.
>>> Przeciez one musza
>>> wykonac co najmniej podwojna prace. Wiekszy zasob slow przyswoic.
>>> Nauczyc sie tego, ze rozne pojecia i rzeczy roznie sie nazywaja. Ale w
>>> pozniejszym ich zyciu ten wysilek oczywiscie procentuje.
>> Nie jest to zaden wysilek.
>
> nauka jezyka to jest dla dziecka olbrzymi wysilek intelektualny
Prawda.
> dzieci niedorozwiniete umyslow nie mowia lub mowia b.zle, ludzie ze
> srodowisk uposledzonych spolecznie posiadaja maly zasob slow, znam
> przypadek blizniat, ktore porozumiewaly sie miedzy soba swoistym
> zastawem nieartykulowanych dzwiekow, w winiku nieuspolecznienia i
> izolacji od swiata zewnetrzenego.
Zupelnie nie na temat nauki jezyka u bilingualnych dzieci...
>> Dla wielojezycznych dzieci nie ma znaczenia,
>> w jakim jezyku mowia.
>
> kiedy juz maja opanowany jezyk jeden i drugi
Nie kiedy maja opanowany. Wtedy, kiedy sie go ucza.
> cecho charakterystyczna jest ze na ogol ludzi
> wielojezyczni, ktorzy uczyli sie jezykow niejako naturalnie, na ogol
> nie maja zdolnosci plynnej wymowy, mowia urywanymi zdaniami.
Kolejna "rewelacja". Pewnie z "z doswiadczenia, i z obserwacji"?
>> Czasami zdarza sie, ze w 1 zdaniu mieszaja kilka
>> jezykow i nie dostrzegaja tego. Dzieci na poziomie nauki jezyka nie sa
>> swiadome, ze jezyki te sie roznia i zdecydowanie nie sa na etapie
>> rozrozniania "pojec".
>
> dzieco od pierwszych chwil zycia jest uczone rozrozniania pojec i
> rzeczy, musi szybko przekazac ze jest glodne, ze to jest mama, ze jest
> mu cieplo lub zimno, albie ze sie boi.
Jasne. Jednak dla dziecka z wielojezycznej rodziny nie ma znaczenia, w
jakim jezyku przekaze bliskim, ze jest mu zimno. Uczac sie wielu jezykow
naraz (rodzice poslusujqacy sie innymi jezykami macierzystymi),
przyzwaja sobie jezyk na zasadzie zlepku kazdego ze slyszanych jezykow.
>> W przypadku tego dziecka mozna wysnuc wniosek, ze za malo spedza czasu z
>> ojcem, teskni za nim oraz ze byc moze za wczesnie poszedl do przedszkola.
>
> teskni za ojcem, bo ojciec przyprowadzil go do przedszkola, jakby byl
> przyprowadzony przez mame to czekalby na mame, albo dziadka.
Nie do konca prawda.
> ulegasz mentalnym spekulacja
Nie ulegam. I nie spoekujacjĄ, a spekulacjOM - jesli piszesz w liczbie
mnogiej. Miales dwujezycznych rodzicow? ;-)
> srawiego, on gdyby byl garbaty, to
> stralby sie sie przekonac reszte ze garb to norma, a wyprostowana
> sylwetka jest aberacja.
A Ty sie wymadrzasz majac wiedze jedynie potoczna. Ktora trzeba
sprostowywac.
BTW - abeRRacja.
I.
|