Data: 2004-05-31 01:01:20
Temat: Re: Pałeczki chlebowe [P]
Od: "Dora" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paweł Pollak" <s...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c95pgr$7c0$1@bandai.magma-net.pl...
> Użytkownik "Jeannette" napisała w wiadomości
> > A może tak podasz przepis na wykonanie?!
>
> To podaję, z zastrzeżeniem, że to obca mi rzeczywistość, a tłumaczenie nie
> jest dopracowane, więc jeśli coś jest niejasne albo błędne, to dopytajcie.
>
> Składniki:
> 1 torebka (1 kg) ciasta chlebowego (oryg.: łatwego do wypieku Greckiego
> Chleba Wiiejskiego, pewnie chodzi o jakiś półprodukt)
> 6 dl wody, 50 g drożdzy
> Wypełnienie: 50 g margaryny o temp. pokojowej
> 150 g tartego żółtego sera
>
> Do garnirowania: ziarna sezamu lub słonecznka
>
> Do pędzlowania: 1 jajko
>
> 1. Przygotować mieszankę chlebową według przepisu podstawowego. Pozwolić,
by
> ciasto urosło na drodżdżach do podwójnej wielkości, przez około 30 min.
>
> 2. Podzielić ciasto na cztery części i rozwałkować każdą część do ok.
20x40
> cm
>
> 3. Rozsmarować cienko margarynę na całym kawałku, a połowę posypać tartym
> serem i ziarnem. Przykryć drugą połową, tak żeby ciasto miało 20x20 cm.
>
> 4. Wyciąć wąskie paski, skręcić je kilka razy i położyć na blachę
przykrytą
> papierem do pieczenia.
>
> 5. Rozgrzać piekarnik do 250 stopni podczas gdy - no właśnie - pałeczki
> chlebowe mają rosnąć na drożdżach ok. 40 min.
>
> 6. Posmarować jajkiem, posypać ziarnem i ew. tartym serem.
>
> 7. Piec w piekarniku 8-10 min..
>
> Niech ostygnie bez przykrycia (?)
>
Dla Pawła:
Po upieczeniu wygląda bardzo podobnie jak znane u nas paluchy. Można to
nazwać "paluchy z serem", żeby zaznaczyć istnienie "farszu", bo u nas zwykle
paluchy są z samego ciasta, ew. z posypką.
A dla wszystkich zainteresowanych praktyczną stroną zagadnienia:
Pycha!
Z braku gotowej mieszanki na ciasto chlebowe, zrobiłam ciasto jak na zwykły
biały chleb (przy pomocy automatu do chleba, więc z drożdżami suszonymi).
Zastąpiłam margarynę masmixem, a warstwy ciasta obficie posypałam mieszanką
róznych ziaren oraz kminkiem. Wyraźnie można tu pobawic się różnymi
kombinacjami smaków i dodatków; mogłaby być też wersja ze słodszym ciastem,
przełożonym np. masą z orzechami.
Piekłam też troche dłużej, ale to już może kwestia mojego piekarnika, który
z reguły potrzebuje więcej czasu niż w przepisach.
Smaczne, tylko dość tłuste - może lepiej byłoby nie smarować calego kawałka
ciasta tluszczem, a np. tylko połowę. Z połowy porcji ciasta, zrobionej wg
proporcji przewidzianych dla mojej maszynki do pieczenia chleba na mały
bochenek, wyszło 14 sztuk, a ta ilośc zajęła akurat całą blachę (przy
układaniu z koniecznymi odstępami).
Pozdrawiam,
Dora
|