Data: 2014-10-15 16:47:13
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <ikselk%gazeta.pl@gtempaccount.com> napisał
W dniu niedziela, 12 października 2014 13:56:32 UTC+2 użytkownik
Trybun napisał:
> W dniu 2014-10-10 21:05, Alek pisze:
>
> > BTW, zepitetowa�a� go "chudzielec", mo�e tu ci� boli ;P
>
> Ale chyba sam przyznasz �e ten celebryta pasuje do kuchni jak
> pi�� do
>
> nosa?
Widziałąm wielu prawdziwych kucharzy - ŻADEN nie był chudy. Specyfiką
tego zawodu jest właśnie CIĄGŁE PRÓBOWANIE podczas "dosmaczania".
Ponadto dobrym kucharzem jest tylko ten, kto lubi dobrze i duzo zjeść.
Chudeusz przy kuchni (restauracyjnej) budzi moje
najwyższenie-zaufanie: albo ma robaki, albo z załozenia nie je tego,
co sam gotuje. I w tym, i w tym przypadku - uciekać od takiego jak
najdalej.
===
Na zdrowiu i ludzkiej fizjologii znasz sie równie doskonale jak na
wszystkim innym.
Ja widziałem wielu prawdziwych ludzi, którzy jedzą ponadprzeciętnie
dużo, nie wykonują ciężkiej pracy fizycznej, cieszą się doskonałym
zdrowiem i mimo to są bardzo szczupli. I na odwrót, wielu grubasów
zarzeka się że jedzą jak ptaszyny a nie mogą pozbyć się nadwagi, bo
taką mają skłonność do tycia. Ludzie mają różny metabolizm i inne
cechy ustroju, więc twoje światłe dogmaty na temat tuszy kucharzy
możesz sobie wsadzić wiesz gdzie. Zwyczajnie dorabiasz ideologię do
tłustej dupy.
|