Data: 2013-06-27 10:38:32
Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@******.net> napisał w wiadomości
news:51cbf54f$0$1447$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-06-27 08:21, Chiron pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:kqfcrh$u67$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2013-06-26 19:18, Chiron pisze:
>>>
>>>> Człowiek w szale nie jest samym tylko odczuwaniem- choć zależy, jak to
>>>> pojmujesz. On przecież do swojego odczuwanie nie ma dostępu. Odgrodził
>>>> się od niego szczelnie.
>>>
>>> To, że przeżywa coś nieświadomie znaczy, że nie odczuwa? Ciekawe
>>> podejście.
>>>
>>>> Jednakże- należy wyłączyć myślenie kognitywne-
>>>> które np będzie odpowiadać za racjonalizowanie naszego gniewu. To coś
>>>> zupełnie, ale to zupełnie innego: czuję (np gniew)- i staram się z tym
>>>> gniewem po prostu poczuć. Może go zrozumiem (rozumienie na poziomie
>>>> emocji)- a może nie (też na tym poziomie). Albo jakoś się do tego
>>>> rozumienia zbliżę. To jest myślenie emocjami.
>>>> Rozumienie kognitywne odpowiada za coś takiego: "czuję gniew, bo krótko
>>>> spałem, a rano musiałem się kąpać w zimnej wodzie". Jest to tylko
>>>> racjonalizacja.
>>>
>>> No to jesteśmy w domu. Mylisz myślenie kognitywne z racjonalizacją. To
>>> nie jest tożsame.
>>>
>>>> Choć- być może- nie zupełnie bezpodstawna. To naprawdę
>>>> trudno opisać słowami. Philip Kapleau opisał, jak 2 ludzi ciężko
>>>> okaleczonych przez wojnę- zapragnęło zrozumieć, dlaczego sąwojny.
>>>> Pierwszy- dużo czytał, rozmawiał z tymi, którzy przeżyli hekatombę
>>>> wojenną. Rozmyślał wiele. W końcu napisał o tym książkę.
>>>> Drugi nosił w sobie to pytanie. Medytował. Rozmawiał z ciężko
>>>> doświadczonymi wojną ludźmi. I pewnego razu zobaczył światło. I
>>>> zrozumiał.
>>>
>>> Każdy zrozumiał na swój sposób, tzn. posługując się sobie najbliższą
>>> metodą. To wcale nie znaczy, że jeden zrozumiał lepiej, a drugi gorzej.
>>>
>>>> To całkiem inne przecież rodzaje rozumowania. Ba! ponoć to rozumowanie
>>>> kognitywne jest o wiele młodsze od emocjonalnego. Skoro jakiś czas się
>>>> bez niego obywaliśmy..:-)
>>>
>>> Kiedy się bez niego obywaliśmy i skąd to wiadomo?
>>>
>>>
>>>> No wiesz- cały czas tłumaczę, piszę- nie potrafię Ci (chyba) lepiej
>>>> przedstawić swojego stanowiska- i tego, jak odbierasz mnie. Tak
>>>> naprawdę
>>>> nie mam wpływu na Twój odbiór tego. I- choć się nie zgadzam- to
>>>> przecież
>>>> trudno, żebym chciał na Twój obraz mojej osoby wpłynąć. Było by
>>>> to...daremne.
>>>
>>> Oczywiście, przecież odbieram Cię używając głównie swojej IE i żadne
>>> racjonalne argumenty tutaj niczego nie zmienią. ;)
>>>
>> Oczywiście- co tu zaszło- jak to widzę- utrata kontekstu. Odpowiadasz na
>> zdania- które przecież mają swój kontekst. No ale ok- spróbujmy może
>> tak: Ja stawiam tezę, że są dwa rodzaje inteligencji- emocjonalna i
>> kognitywna. Oba rodzaje ze sobą współistnieją- nie ma tu nawet ostrej
>> granicy między nimi. IMO- tu nie ma między nami różnic. Nigdzie też nie
>> pomyliłem myślenia kognitywnego z racjonalizacją- uważam, że każda
>> racjonalizacja jest przejawem głównie myślenia kognitywnego. Podkreślam:
>> głównie. Z czego nie wynika, że istnieje wynikanie w drugą stronę.
>> Człowiek zawsze coś czuje- lecz ma z tym różny kontakt. I właśnie
>> wykładnikiem tego kontaktu z sobą- jest inteligencja emocjonalna.
>> Stawiam tezę, że w naszej kulturze coraz więcej ludzi ma rozwiniętą
>> inteligencję kognitywną- kosztem emocjonalnej. Z czego nie wynika, że
>> nie posiada emocjonalnej. Ludzie, nie mający ze sobą kontaktu (ściślej:
>> mający kiepski kontakt)- "kładą do głowy" rzeczy, które powinni czuć.
>> Stąd mało kogo dziwią już dziś takie dziwolągi: : "kocham (lubię,
>> nienwaidzę etc) cię z powodu..." , czy na pytanie: jak się czujesz?
>> intelektualna odpowiedź: "no dobrze (źle)- no bo jak się mam w taki
>> dzień czuć?".
>>
>> IMO- dobrym przykładem na różnicę rozumienia emocjonalnego i
>> intelektualnego była przytoczona przeze mnie historia o ludziach, którzy
>> chcieli zrozumiieć, dlaczego są wojny. Zgoda- każdy z nich użył
>> narzędzia, które miał a raczej: którym posługiwać się nauczył. I tu nie
>> rozumiem Twojej opinii, że żaden nie zrozumiał tego lepiej czy gorzej. W
>> mojej opinii- ten, który zrozumiał tylko swoim intelektem-
>> wcale_tego_nie_zrozumiał. W ten sposób można zrozumieć np geometrię
>> różniczkową- ale_nie_człowieka.
>>
>> Jeśli chodzi o to, że rozumowanie kognitywne jest o wiele młodsze od
>> intelekutalnego: postawiłem smilkę. Kilka razy czytałem, że jakaś- tam
>> część mózgu odpowiadająca za myślenie kognitywne jest o wiele młodsza od
>> tej odpowiedzialnej za emocjonalne i rozwija się intensywnie u homo
>> sapiens dopiero od kilkudziesięciu tysięcy lat. A najintensywniej w
>> ostatnich stuleciach. Ja to kładę między bajki- tak, jak i inne tego
>> typu teorie- szczególnie mapy mózgu (która część za co odpowiada)- stąd
>> smilka.
>
>
> Albo może jest tak, że inteligencja to po prostu endomorfizm w strukturze
> informacji gromadzonej przez człowieka i od tej struktury należałoby wyjść
> zamiast próbować dopasować różne określenia i zasłyszenia, a nuż coś się
> trafi, co na oko będzie pasowało ;)
Właśnie o tym piszę- niemożność zrozumienia pojęć opisujących emocję z
poziomu inteligencji kognitywnej. Tu- Twoje matematyczne wręcz podejście do
tego zagadnienia.
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|