Data: 2003-09-29 06:42:59
Temat: Re: "Paprocie" Elżbiety Zenkteler
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:bl77sh$h95$4@atlantis.news.tpi.pl:
>> O, przypomniałem sobie, że z PKWŁ można pozyskać Selaginellę
>> helvetica - gruntową:-)
> Hasło "pozyskać" jest kuszące. Ale jeśli ta widliczka jest tak samo
> kapryśna jak widłak, to dam sobie spokój.
Nie jest. Moja przetrwala spokojnie ub. zime, rosla sobie pieknie (w
polnocnym cieniu za domem), miala nawet klosy, a potem nagle okazalo sie,
ze koty sasiadow maja do jej miejsca wysokie powinowactwo i zanim zdazylam
dojsc, co sie dzieje,wylezaly/wyczochraly/wydrapaly (niepotrzebne skreslic)
mi cala spora juz kepke. Okazało się, że matus moja nieopatrznie odlozyla
tuz obok niej tacke grillowa po pieczeniu karkowki...
Zalosc byla ogromna, zwlaszcza ze Selaginella z TEGO zrodla pochodzila... I
TYMI rekami wykopana byla z TEGO ogrodu.
Pozdrowienia - Ewa Sz. nadal nieutulona w tesknocie...
|