Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Date: Wed, 31 Jul 2002 14:47:05 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 26
Message-ID: <ai8lga$28qe$1@news2.ipartners.pl>
References: <ai8cl6$md1$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1028118858 74574 157.25.137.98 (31 Jul 2002 12:34:18 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 31 Jul 2002 12:34:18 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18679
Ukryj nagłówki
Jak poznałąm swojego męża - a było to już daaawno temu (1979 r) to
myślałam zawsze ze w rodzinie będzie on preferował model tradycyjny,
bo u niego w rodzinie tak było (jego mama nie pracowała), ponadto miał
takie "męskie" zainteresowania - sport, wspinaczka. Ponadto często
głosi publicznie poglady antyfeministyczne ;-))
Tymczasem kiedy urodzili sie nasi synowie zajmował sie nimi tyle samo
czasu, a czasem nawet więcej niż ja.
Oczywiscie to zależało też od innych uwarunkowań. Kiedy urodził sie
starszy syn, ja byłam 2, 5 roku na urlopie wychowawczym i siłą rzeczy
ja sie nim zajmowałam wiecej. Przy drugim synu było odwrotnie, mój maż
przez pewien czas nie miał pracy wiec zajmował sie młodym i domem a ja
pracowałam - z przyczyn ekonomicznych rzecz jasna.
Teraz domem i dziećmi zajmujemy się mniej wiecej po połowie, przy czym
obiady to częsciej gotuje maż, bo lepiej mu to wychodzi :-)).
Ogólnie - każda para powinna się dopracować swojego modelu i jeśli
obydwojgu jest z tym dobrze - to wszystko jest OK !
Pozdrowienia.
Basia
|