Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sokrates" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Date: Thu, 1 Aug 2002 13:52:50 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 32
Message-ID: <aib742$akt$1@news2.tpi.pl>
References: <ai8cl6$md1$1@news.tpi.pl> <ai8def$a1v$1@news.onet.pl>
<ai8fen$oc9$1@news2.tpi.pl> <3...@b...net.pl>
<ai9cpj$9ob$1@news.tpi.pl> <3...@b...net.pl>
<aib4od$5dj$1@news2.tpi.pl> <3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: px189.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.tpi.pl 1028202436 10909 217.99.125.189 (1 Aug 2002 11:47:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 1 Aug 2002 11:47:16 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18735
Ukryj nagłówki
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3D4918DE.E2A9355C@poczta.onet.pl...
> Czyzby? Darku naprawde uwazasz, ze byloby to dobre?
[oraz]
>Naprawde myslisz, ze przyjecie jednego z
> partnerów roli dziecka jest zdrowe i dobre dla zwiazku?
Zadaję sobie i wam takie pytania. Nie mam na nie do końca
pełnych odpowiedzi lub może nie potrafię tego wszystkiego
właściwie ująć (za szeroki temat) My zyjemy w układzie
partnerskim bez jakiegoś specjalnego umawiania się i
definiowania pojęć. Faktem jest, że przez większość mojego
małżeństwa bardzo często słyszałem i słyszę, że "mam rację"
(momentami stawalo sie to standardem) w bardzo różnych
sprawach, wcale nie narzucając własnych opinii ani przekonań
i myślę, że może nadawałbym się na dobrego patriarchę
rodziny, ponieważ staram sie być mądrym mężem i ojcem a nie
władczym.Proszę nie traktować powyższych słów jako moje
przechwalki względem siebie. Tak po prostu bardzo często
jest i nic na to nie poradzę a nie zawsze mam rację, więc
aureolka nad głową mi nie grozi. Nie oznacza to również, że
moja żona jest "gorsza" ode mnie i tak ją w głębi duszy
traktuję. W wielu sprawach się z nią zgadzam automatycznie,
do nie których muszę się przekonać i też się zgodzić.Czasami
w sprawach konfliktowych odpuszczam żonie, mając subiektywną
świadomość, że po mojemu byłoby lepiej. Ot, takie zwyczajne
małżeństwo.
Sokrates
|