Data: 2002-08-01 11:52:02
Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "eKinga" <n...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aib519$r5k$1@news.onet.pl...
. Dlaczego my kobiety wspolczesne tak sie
> bronimy przez scedowaniem czesci odpowiedzialnosci za wspolne zycie na
> naszych mezczyzn?
No nie, tu juz nie wytrzymalam.
A dlaczego niby mamy?! Bo co, bo w patriarchalnej kulturze nas wychowano czy
co?
Skoro _wspolne_ to moze wspolnie przejac odpowiedzialnosc, co?
IMO, walka plci nie ma najmniejszego sensu, nie czuje
> potrzeby udowadniania na kazdym kroku swojej przewagi, czy chocby
wartosci.
A wedlug kogo ma ?
> Moj maz to widzi, malzenstwo to nie ring, raczej wspolne ciagniecie wozka,
> jesli obie osoby ciagna rowno i w te sama strone, to idzie gladko, a jak
> kazde szarpie w przeciwna, to...no, zycze szczescia takim parom:-)))
Moj maz mysli podobnie, co czyni z nas partnerow.
> >
> > Polecam przeczytanie fragmentu "Niewolnicy a panowie" dla wyrobienia
sobie
> > zdania na temat sensu kierowania się zasadami podanymi w tym liście.
> Uznają one
> > niewolnictwo za coś normalnego i... polecają się mu podporządkować i
> służyć
> > swym panom z całą gorliwością!
>
> Chyba odrobine przesadzilas...
Nie przesadzila
--
Kinga
____________
Jest jedna rzecz, której kobieta nie potrafi zrobić tak jak mężczyzna:
obsikać muru na stojąco.
Sidonie Gabrielle Colettte
>
>
|