Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: maniek <z...@i...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Pasta z ciciorki do kanapek
Date: Fri, 27 Sep 2002 09:23:52 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 49
Message-ID: <3...@i...pl>
References: <amvlu2$bpl$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: s0cfpi.pkobp.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1033111408 9338 194.242.62.14 (27 Sep 2002 07:23:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Sep 2002 07:23:28 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: pl,en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:126715
Ukryj nagłówki
pasty ogolnie robi sie prosto i jest wiele mozliwosci kombinowania i
doprawiania jej przyprawami roznistymi w zalezności od gustow...
najwazniejsze to kupic cieciorke zamoczyc w wodzie na noc (czyt. 8-10
godzin) nastepnie odlac wode, zalac nowa woda w stosunku 3:1 (3x wiecej
wody - tak na oko) no i gotowac cieciorke, chyba do miekkosci ok. 1h,
albo bedzie napisane na opakowaniu ile :) albo probowac i do miekkosci
ci odpowiadajacej :) do gotowania chetnie dodaje kminek (i listek
laurowy, i to co sobie chesz...), nadaje fajnego aromatu i smaczku a
przy okazji sprawia, ze straczkowe wszelkie staja sie lepiej strawne.
Jesli podczas gotowania bedzie sie tworzyl bialy korzuszek na wierzchu
to mozesz go zbierac lyzeczka i do zlewu, to zle substancje (puryny sie
chyba zwa) wychodzace ze straczkowych podczas gotowania.
W miedzyczasie mozesz zalac troche (moze z pol szklanki, zalezy od tego
ile masz cieciorki, probuj na oko, wez najpierw pol pozniej najwyzej
dodasz :) ) platkow owsianych goraca woda i przykryc na ok.20 min, ma to
na celu stworzenie kleiku.
Jeśli cieciorka juz ugotowana a platki sie mocza, to bierzesz maszynke
do mielenia miesa (nie wiem czemu ta nazwa sie przyjela :)), lub inne
urzadzenie, ktorego jestes szczesliwa posiadaczka, a sluzaca do
miksowana, mielenia czy tez rozdrabniania (mnie przyszlo nawet kiedys
recznie - praska do ziemniakow rozdrabniac fasole...)
Jak polaczysz mase cieciorkowa z kleikiem,to zobaczysz czy konsystencja
ci odpowiada i jesli jest za rzadkie, to dodasz wiecej kleiku z platkow
lub maki np. kukurydzianej, lub owsianej ktora mozesz szybko uzyskac
przez zmielonie w mlynku do kawy platkow owsianych, a jesli za geste to
wykorzystaj wode z gotowania cieciorki.
No i teraz, o ile nic nie ominalem, czas doprawiania i to juz miejsce do
popisu dla twoich gustow i smaczkow, ja napewno dodal bym sos sojowy,
ziola: bazylia, oregano, moze troszcze tymianku lub tymanku, co
jeszcz... moze troszke czosneczku wycisnac, mozna dodac drobno posiekana
cebulke lub jakies moze inne wazywko, ktore uwielbiasz, hm... natke
pietruszki albo koperek, albo szczypiorek, a moze jeszcze troche kminku
jesli ci odpowiada jego smak... no i oczywoscie jesli malo slono i
pieprze to cza dosolic (cieciorke mozesz posolic pod koniec gotowania,
ale mysle ze lepiej w pascie).
No i w zasadzie chyba wsio, teraz mozna sie zajadac, lub pasta tak
stowrzona moze ci posluzyc jako podstwa do usmarzenia kotlecikow :)
Jesli cos pominialem to przepraszam, moze ktos poprawi, doda itp.
Zycze udanego pastowania :) i smacznego... jak raz zrobisz paste to
bedziesz ja umiala robic juz chyba cale zycie :)
pozdrowka
maniek
Gargantua napisał(a):
>
> Czy ktos moglby podac przepis na cos takiego? Kiedys jadlam i bylo pyszne, a
> teraz nie wiem jak zrobic samej
>
> Pozdrawiam, Ania
|