Data: 2003-07-14 19:51:25
Temat: Re: Paznokcie akrylowe...
Od: anek <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
NATALIA wrote:
> Podpisuje się. bardzo dlugo nie mogłam zdecydować się na tipsy, ale w końcu
> je mam (3 tyg) i są to właśnie żelki. Jestem zadowolona i rzeczywiście
> miałam już mnóstwo sytuacji, w których pazury wręcz powinny się złamać, a ku
> mojemu zdziwieniu pozstają w idealnym stanie.
ja moim pazurem u kciuka nawet przekrecam taka srubke (plastikowa, ale
zawsze) w komorce (siemens m35i, ma zamkniecie klapki, zeby sie woda nie
dostawala).
> Nie wiem jak wygląda sytuacja z akrylem, ale słyszałam (jw), że jest grubszy
> i bardziej niszczy paznokietki.
nie musi byc grubszy, chyba ze tipserka jest beznadziejna. dobrze
zrobione tipsy, zel czy akryl, wygladaja naturalnie i nie sa gruba na
pol centymetra. ja chodzilam w sumie do pieciu tipserek - pierwsza byla
mila, ale beznadziejna i psula mi te tipsy. druga, trzecia i czwarta,
wszystkie z jednej firmy, byly swietne, ale poniewaz firma nastawiona
byla na maks przerob, nie uzywaly wierzchniej warstwy zelu (ozdobnej) i
zawsze mialam poscierana skore wokol paznokci. piata, do ktorej chodze
teraz, moze nie robi uzupelnienia w godzine jak poprzednie trzy, ale za
to mam najdokladniej na swiecie wykonane zele i malo kto umie powiedziec
na pierwszy rzut oka, ze to sztuczniaki;))
xx.
|