ginger wrote:


> dobre ;) nie jestes przypadkiem z krakowa milo by bylo poznac posiadaczke
> zeli z takim poczuciem humoru ;)


niestety, okolice stolicy;) ale podrozuje.


> a co do reszty to calkowicie moge potwierdzic odpornosc tipsow zelowych
> ,sama nosze ponad 2 lat .Uzupelniam sobie je raz na miesiac i jeszcze nie
> zdarzylo mi sie zgubic ani jednego pazurka a dlugosc mam calkiem ,calkiem ;)


ja mialam wypadki przy pracy - w tym roku na nartach. jak ostatnia
idiotka nie poszlam na uzupelnienie (po 3 tygodniach) przed wyjazdem, bo
uznalam, ze to za wczesnie. i niestety, takie odrosniete mi odpadly dwa,
wskazujace. trzeci, na srodkowym palcu, zlamalam w polowie (szerokosci i
dlugosci, czyli odpadla 1/4) otwierajac bagaznik w autku. no coz,
austriacy nauczyli sie paru nowych slow w obcym jezyku;) o malo co nie
poszlam na uzupelnianie na miejscu w soelden, ale sie opanowalam - inna
sprawa, ze moja tipserka musiala sie posmiac, zanim siadla do roboty,
kiedy wrocilam do Polski;)

a moral z tego taki, zeby przed kazdym wyjazdem na wakacje robic sobie
uzupelnienie, nawet jesli to jeszcze nie pora. bedzie swiety spokoj.

xx. z bialo-niebieskim frenczem;)