Data: 2007-08-08 14:41:03
Temat: Re: Pełnosprawni w pracy...
Od: "LM" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> napisał w
wiadomości news:op.tu4344h54zsuzp@adam...
/.../
> Ale zwrócę uwagę na dość charakterystyczne w takich jak ta rozmowach
> zjawisko. Jak można zauważyć, najpierw jest narzekanie, że nie ma ogłoszeń
> z propozycjami pracy, a jak się okazują, że są, bo faktycznie są, to się
> okazuje, że to daleko, albo że w Internecie ich nie ma wystarczająco.
> Zawsze cholera jakieś przeszkody nie do pokonania i ogólnie zawsze musi
> wyjść na to, że jest źle. A my tu biedni inwalidzi cierpimy i z kólka na
> kólko przestępujemy czekając na pracę...
>
>
>
>
> --
> Pozdrawiam
> Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
> Alkohol to wróg. Ucieczka przed wrogiem, to tchórzostwo.
Wiesz Adamie - generalnie jestem zwolennikiem Twojej tezy, że wielu ON nie
chce się zwyczajnie pracować i że niby chcą być traktowani normalnie, a tak
naprawdę domagają się kupy przywilejów, ale akurat w tym wypadku Twoi
oponenci mają dużo racji. Skoro oferty pracy przeznaczone są dla ON, to
mechanizm umożliwiający zdalny dostęp do nich powinien być zadaniem
priorytetowym - w okresie przejściowym można to załatwić np. na poziomie
telefonów, albo statycznej strony, którą ktoś co jakiś rozsądny czas
aktualizuje.
Konieczność fizycznego przemieszczania się do biura żeby sprawdzić czy
przypadkiem nie ma tam interesujących nas ogłoszeń (często wielokrotne)
wydaje się faktycznie w XXI wieku lekką przesadą - zwłaszcza że temat
dotyczy osób dla których to przemieszczanie się z założenia jest
kłopotliwe, a często i kosztowne.
LM
|