Dnia 08-08-2007 o 16:41:03 LM <l...@g...pl> napisał(a):


> Wiesz Adamie - generalnie jestem zwolennikiem Twojej tezy, ?e wielu ON
> nie
> chce si? zwyczajnie pracowa? i ?e niby chc? by? traktowani normalnie, a
> tak
> naprawd? domagaj? si? kupy przywilejów, ale akurat w tym wypadku Twoi
> oponenci maj? du?o racji. Skoro oferty pracy przeznaczone s? dla ON, to
> mechanizm umo?liwiaj?cy zdalny dost?p do nich powinien by? zadaniem
> priorytetowym - w okresie przej?ciowym mo?na to za?atwi? np. na poziomie
> telefonów, albo statycznej strony, któr? kto? co jaki? rozs?dny czas
> aktualizuje.


WSZYSTKIE ogłoszenia z Warszawskiego, Gdyńskiego i Zielonogórskiego
Centrum Integracji są dostępne na stronach Integracji. Brakuje
aktualizacji ogłoszeń z Krakowa, ale to będzie niedługo zrobione.

Nie ma chętnych. W zasadzie mogłoby tych ogłoszeń nie być, efekt byłby ten
sam.

>
> Konieczno?? fizycznego przemieszczania si? do biura ?eby sprawdzi? czy
> przypadkiem nie ma tam interesuj?cych nas og?osze? (cz?sto wielokrotne)
> wydaje si? faktycznie w XXI wieku lekk? przesad? - zw?aszcza ?e temat
> dotyczy osób dla których to przemieszczanie si? z za?o?enia jest
> k?opotliwe, a cz?sto i kosztowne.

Poza fizycznym przemieszczaniem się istnieją moi kochani telefony, a
ponadto, jak ktoś jest zapisany w biurze, to pracownicy do niego sami
zadzwonią. Przecież opowiadam o tym, że dziś siedziałem koło kogoś
takiego, kto cały dzień nic innego nie robił, tylko dzwonił...

Ja widzę, że większość tutaj jest naprawdę przekonana, że niepełnosprawni
czekają tylko na ciekawą ofertę i zaraz polecą pracować... Nic bardziej
błędnego.



--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co
trzeba