Data: 2010-02-17 20:35:11
Temat: Re: Pere?ka.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Wed, 17 Feb 2010 21:15:26 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Feb 2010 21:04:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Wed, 17 Feb 2010 20:26:34 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> I widok człowieka przybijanego do krzyża ma to zmienić? Stworzyć zdrowego
>>>>>>>> emocjonalnie człowieka?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Qra
>>>>>>> TAK.
>>>>>> Szczególnie 6-latka, który sobie nie potrafi poradzić z emocjami typu
>>>>>> przegrana w grę planszową. I to pisze pedagog...
>>>>>> Rozumiem wziąć na pogrzeb, gdzie ceremonia niczym nie epatuje, jest
>>>>>> ogólny żal i tęsknota, a Ty proponujesz widok barbarzyńskiej śmierci w
>>>>>> zamian.
>>>>> Wbrew pozorom dzieci traktują trudne sprawy w naturalny, prosty sposób, ich
>>>>> mentalność jest ich bronią. Rolą rodzica jest bycie z dzieckiem w takiej
>>>>> chwili - spokój rodzica i poczucie bezpieczeństwa jest dla dziecka w tym
>>>>> momencie najwazniejsze.
>>>>>
>>>>> PS. MŚK w wieku 9-10 lat zabijał na prośbę babci (wieloletniej
>>>>> doświadczonej nauczycielki starej daty) siekierą na pieńku kupione na targu
>>>>> kury przeznaczone na obiad. Ponieważ był jedynym mężczyzną w domu o tej
>>>>> porze. Wyrósł na normalnego człowieka.
>>>> I mu się ceni. Mój Michał (syn) w wieku lat 5 zapytał, co się dzieje,
>>>> jak umrze pies (teściowej) (opisałam malowniczo krainę wiecznych łowów),
>>>> skubany zapytał, a jak to jest z ludźmi. Jak mu szczerze powiedziałam,
>>>> że ja najprawdopodobniej umrę przed nim, to ryczał jak bóbr przez 2h.
>>>> Dzieciom się takich rzeczy nie sprzedaje. Nie ma takiej potrzeby.
>>> Dzieciom można WSZYSTKO wytłumaczyć. Skoro ryczał, to znaczy, że dałaś
>>> plamę, nie postarałaś się.
>>> My, wierzący, mamy łatwiej: mówimy dzieciom, że kiedy dorosną i będą miały
>>> własne dzieci, my pójdziemy do nieba zająć najlepsze miejsca i będziemy tam
>>> czekać :-)
>> On o tym wie. Wytłumacz 5-latkowi, że mamy zabraknie. Tej mamy, która w
>> jego 5-letnim życiu jest najważniejsza.
>
> Bo tego aż tak dosłownie tłumaczyć nie trzeba. Trzeba znaleźć słowa, które
> zadowolą dziecięcą psychikę na tym poziomie i na tym etapie. Można na
> przykład powiedzieć, że jeśli bardzo poprosi Pana Boga, to zawsze z nim
> będziesz (co by to nie miało oznaczać...).
> Albo jeśli będzie Cię bardzo kochał (wersja dla niewierzących).
Może się kiedyż zdarzy, że poznasz mnie i Michała na żywo, mi ciężko coś
wytłumaczyć, a stworzyłam potforka, który jeszcze bardziej niż ja się
dopomina konkretów:) Ja przy nim wymiękam. Potfór (7-letni!) Ostatnio
wymyślił zabawę licytujemy się w skoczkach narciarskich (wymienił chyba
wszystkich, którzy skakali w historii, a my z tż-tem polegliśmy jak kawki.
--
Paulinka
|