Użytkownik "Filip Zyzniewski" Marsel napisał(a):
> > Zamiast katować sie przed tv przełaczając kanały na co raz gorsze
> > i poświęcać swój cenny czas na krytykowanie ich zajmij się moze tworzeniem
> > czegos co bardziej Ci odpowiada. Pewnie wiesz ze taka krytyka jest
> > najłatwiejsza, a pewnie nie zgodzisz sie z poglądem że idziesz na
łatwiznę.
> > To nie rób tego i już.
>
> A jak człowiek ma czasem ochotę obejrzeć dobry film? A tu nagle:
> "A teraz Bref z nowymi kolorowymi koszyczkami!!!" Wtedy się ucieka na inny
> kanał. A tam np. Amazonki.

To idź do wypozyczlni albo do kina, jak juz musisz sie gapić
w te ruchome obrazki

> > Twórcy tego typu programów maja wystarczająca motywację aby powstały,
> > nie zmienisz tego.
> > Stwórz cos konkurencyjnego - przynajmniej dla siebie samej na początek.
> Tworzyć program TV dla siebie? Hmmm, to chyba dziwny pomysł.
> A program na poziomie nie wciśnie się na ekrany, bo w szmatławym
społeczeństwie
> nie zdobędzie oglądalności.

hej! czy dla Ciebie nie istnieje nic o poza tv?
Chodziło mi o cos konkurencyjnego do TV. Jużes przepadł całkiem?

> > dzięki takiej postawie Ci Twoi znajomi mają wielkie szansę żeby się
> > do niego wkońcu stoczyć. Nie trzymaj ich w niepewności tylko od razu
> > powiedz w twarz żeby sie nie oszukiwali, to przeciez "szmatławcy".

> Dłuugo próbowałem ich z tego wyciągać. Mówili, że rozumieją. Ale nic się
> nie zmieniło. Nie stać ich było na samodzielność.

No i o to chodzi- ani ich na siłe nie wyciągniesz,
ani specjalnie nie zaszkodzisz swoim przejmowaniem się, co najwyżej sobie.

> > Jestem skłonny mysleć en że te same osoby identycznie mogły by powiedziec
> > o Tobie, (i pewnie o mnie) non stop się czepia, krytykuje innych,
> > tylko obmawia, ocenia innych, sama jest najlepsza, itd.
> > Pod tym wgledem jesteś taka sama, zauważasz to? pewnie nie.
> > Jestem tylko "skłonny tak mysleć" bo nie znam Ciebie, ani ich.
> > Mam nadzieję że to tylko chwilowe "nie podoba mi się".
>
> Przeczytaj uważnie to, co napisałeś. Zupełnie nie na temat i bezsensownie.

to poważny zarzut, nie rozumiem skąd.


> >> W kółko jakieś pretensje: bo ty powiedziałaś, że...,
> >> a on mnie..., to twoja wina, ona widziala wszystko i mi powiedziala... I,
co
> >
> > robisz teraz dokładnie to samo.
>
> Naprawdę nie widzisz różnicy?

to samo, tak uważam, oczywiscie w swoim stylu, może inny język
Problem w tym że ONi sie dziwią nam, a my im, i nigdy nie zrozumimy do końca,
że jesteśmy tacy sami w gruncie rzeczy.


> > jako "intelekualistka" i majaca sporo do powiedzenia w tym temacie
> > masz spore szanse tam sie zakwalifikować, słyszałem że prowadzą teraz
nabór
> > do czegoś-tam.
>
> Pfffffhehehe.
>
> >
> >> ludzie często je czytają) piszą o nich lepiej niż o bohaterach
narodowych.
> >> No więc... dlatego będzie druga edycja Big Brother, no bo przecież każdy
> >> chce być tacy jak tamci!!!
> >
> > no własnie o ten mi chodziło. zapisz się i juz, jak tak cie to denerwuje,
> > to rozwal całą tę imprezę od srodka.
>
> Rozwalić? Jak ty to sobie wyobrażasz?
>
> > juz miałem nadzieje że pokażesz ze naprawdę myślisz, kolejny zawód...
>
> Mam takie same odczucia czytając twój post.
>
> >
> > Ludzie inteligentni którzy celowo sie ... czyli uważasz że Ci
> > inteligentni to nie moga mieć problemów?
>
> Co ma piernik do wiatraka?

Wyczytałem z postu Klaudii:

> > > Jest bardzo nieadekwatne. Ten człowiek portzebuje pomocy. Nie jest
> > > szmatławcem (do póki się sama o tym nie przekonam). Tu chodzi o ludzi
> > > inteligentnych, którzy celowo się "szmatławią".


> > Celowo? Na tym polega ta ich
> > integencja polega że robią to celowo?
> > moim zdaniem inteligecnja może często pomoc, ale może tez często
> > pomóc własnie jej brak.
>
> To nie ma nic do rzeczy.

To ma bardzo duzo do rzeczy.
Próbujac wyjąć cos z kontekstu, nie z mojego czy innego postu,
ale z czyjegoś zycia, jakiegoś czlowieka, który postępuje nie tak
jak bys chciał ty postępowac.
Poddajesz to analizie, ale nic rozsądnego z tego nie wychoodzi i się dziwisz,
cos jest z tymi ludzmi nie tak - jedyne do czego potrafisz dojśc,
jeżeli nie uwzględnisz że ten człowiek jest tworem złożonym i też jest
częścią grupy do której nalezy.

> > Choroba która gdzies ma swoj poczatek, często wśród tych kórzy się teraz
> > "smatławią". Gardź nimi. To źli, inteligentni głupcy, ludzie świnie,
> > ludzie-spod-stołu.
>
> Źli? kto tak mówi?
> Świnie? Nie.
> Ludzie-spod-stołu? Co masz na myśli?

Ja tak mówię przyjmują wasz tok rozumowania, w moim ograniczonum
języku tak sie to nazywa.

>
> > Ulitujesz sie jak beda juz powaznie chorzy?
> > Pewnie nie. To przecież dno "zeszmacenia".
>
> Naprawdę nie pojmujesz, o czym piszemy? W tym przypadku chorują na własne
> życzenie. Od czegoś to się przecież zaczyna!

o czym własnie tu napisałem.
Pokaz mi kogoś kto jest zdrowy psychicznie i CELOWO robi z siebie "szmatę".
To co robia, jak sie zachowują to wynika z ich przeswiadczenia że jest to
dobre
dla nich, cos dzieki temu osiągaja, przede wszystkim akceptację grupy.
Ludzie chcą byc "normalni" czyli akceptowani, dla bezpieczeństwa,
a równocześnie niepowtarzalni, więc się wygłupiaja bardziej od innych.
W momencie kiedy maja wątpliwości przestaja tak postepowac, i na takim etapie
jest wielu z nas, przynajmniej ja. Nie jest jednak łatwo się wyrwać z
otoczenia
od którego jesteś ZALEŻNY.

> Co nie znaczy, że nie współczuję alkoholikom.

Po co? Lepiej Ci jak im współczujesz, czy może im to sprawia ulgę?

> > Włacz sobie może lepiej jakiś serial, juz powinny byc w tvn.
> Braaawo, piękna wypowiedź.
dziękuję.

> > Marsel
> Filip
> PS. Ludzie proszę czytajcie posta jeśli na niego odpowiadacie!

i też miejcie pojęcie o innych jeżeli ich próbojecie opisać,
w dodatku oceniajac tak krytycznie.
Pójdż czasem na dyskoteke - tak dla własnej edukacji,
może spotaksz jakiegos fajnego palanta albo szaloną idiotkę,
przyjrzyj sie z bliska....


Marsel - debil z dyskoteki

ps. nie trudź z odpisaniem, nie rozumiesz i juz.