Data: 2001-08-30 06:54:15
Temat: Re: Perfekcjonizm (trochę off topic)
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Klaudia" <k...@k...net.pl> writes:
[...]
no to zostawiam samo sedno.
> > Napisalas niestety nie podajac dokladnego okreslenia osoby
> > szmatlawej. Nie napisalas, jak odroznic osobe szmatlawa od
> > nie-szmatlawej.
> >
> > a ja tylko tego chcialam sie dowiedziec.
>
> Przecież już dziesiątki razy piszemy to z Filipem. To osoba inteligentna,
> błyskotliwa, którą na wiele stać. Jednak ona nie wykorzystuje swojego
jak okresliasz to, ze ktos jest inteligentny, blyskotliwy? Mozesz
podac przynajmniej kilkanascie cech ?
co do tego ze kogos na wiele stac - jak to okreslasz?
ja sie pytam szczerze, bo ja nie wiem.
> potencjału. Równa w dół. Popada w komercję, nie jest sobą, całe życie udaje
> (i częst się sama w tym gubi). W końcu nie wie tak naprawdę kim jest, jak
> chce żyć. I dalej podąża ślepo za tłumem.
czyli, na pytanie kim jestes co taka osoba odpowiada? a jak odpowiada
na pytanie "jak chcesz zyc, co chcesz robic w zyciu"?
a jakie ma marzenia taka osoba?
> > Wiesz, kawalki garderoby wielkich gwiazd rocka badz filmowych
> > sprzedaje sie na aukcjach za ciezkie setki tysiecy dolarow i ludzie
> > sie o nia bija. w porownaniu z tym ow przyklad nie wydaje mi sie byc
> > ani drastyczny ani jakis specjalny.
> >
> > jesli zas chodzi o pamiatki po bohaterach narodowych to zwykle sa one
> > wystawiane w muzeach.
>
> Ale czy Manuela jest gwiazdą rocka, czy bohaterką narodową? czy ma czym
> zaimpomować oprócz tego, że jest przeciętna, komercyjna, jedną z wielu???
No ale popatrz na wspolczesnych idoli - to moze taka Britney albo inne
tego typu Spice girls to moze maja wiecej talentow? No, moze sa
ladniejsze i bardziej atrakcyjne i wiecej w nie wladowano pieniedzy.
Poza tym jednak taka sama przecietnosc i nic ciekawego.
A Manuela ma ta jeszcze zalete w porownaniu z taka Britney, ze z
Manuela sie kazda przecietna Kowalska moze utozsamic. I powiedziec
sobie, ze ona tez by tak mogla. i podreperowac wlasna samoocene.
Manuela jest swojska i namacalna i dlatego taka popularna. I jeszcze
ma na dodatek poczucie humoru.
> Nie jest wybitna, nie ma talentów. Mimo to dzieci widzą, że tacy ludzie są
> sławni. Czy to dobrze wpływa na psychikę?
No znakomicie, juz napisalam wyzej - szare ludziska sie podbudowuja ze
hoho.
> Aaaaaaaaaaaaaa!!!!! Już nie mogęęęęęęęęęęę... pisałam jyżej co do tej osoby
> (i to nie pierwszy - ale niestety obawiam się, że też nie ostatni- raz).
> Naj jakiej podstawie uważam? Bo widzę jak zachowuje się w różnych
> sytuacjach, z różnymi ludźmi. Bo znam osobiście...
to opisz zachowania ktore twoim zdaniem swiadcza o inteligencji i
opisz takie ktore swiadcza o byciu glupim.
> > Wiesz, jakby lekarze wydajacy diagnozy o chorobach (a alkoholizm JEST
> > choroba) podawali takie uzasadnienia... to chron nas panie boze.
>
> Myślę, że wiem lepiej od Ciebie, że jest chorobą. Ale powiem Ci, że właśnie
a co, czytasz mi w myslach?
> głównie w ten sposób lekarze stwierdzają podejrzenie choroby alkoholowej,
> lub jej preludium. To naprawdę widać po twarzy. Staje się w
> charakterystyczny sposób opuchnięta. Oczy mają specyficzny wyraz. Widać po
no a 3 moich znajomych alkoholikow to chude jak szczapy. Twarz raczej
trupiejglowki a nie opuchnieta. Siurpryza.
Co do oczu - jak nie sa w ciagu to maja normalne, takie same jak
reszta niealkoholikow.
> ruchach, po sposobie mówienia. Alkoholicy mają specyficzny zapach. Właśnie
jak sie napija. a jak sie nie napija i nie czuc z oddechu alkoholu a
dbaja o higiene to nic nie czuc.
> na tej podstawie można stwierdzić tę chorobę, na podstawie objawów
> psychosomatycznych.
zdaje sie ze alkoholizm to jednak sie nieco inaczej diagnozuje.
No i jeszcze zalezy ktore stadium, rzecz jasna.
> > Przeraza mnie to, ze sa ludzie tacy jak Ty - na podstawie wlasnych
> > wierzen i przekonan (bo jakze inaczej okreslic ten sposob poznawania
> > alkoholikow ktory opisalas)
>
> A może: doświadczenie...?
no kiedy wlasnie stosujac kryteria ktore podalas to musialabym
stwierdzic, ze tych trzech alkoholikow ktorych znam to oni nie sa
alkoholikami bo nie maja opisanych przez ciebie objawow.
(to, ze sa alkoholikami to wiem bo zostali zdiagnozowani przez lekarza
i dwoch zreszta zaczelo sie leczyc).
> > chyba juz nie mam wiecej pytan. Tych "szmatlawych" tez poznajesz na
> > odleglosc po oczach?
>
> Jejku. Już naprawdę nie mam siły. Nudzi Ci się i dlatego się czepiasz? To
> Cię bawi? Czy naprawdę nie rozumiesz? (proszę o szczera odpowiedź, pytam bez
> cienia złośliwości).
rozumiem ze ufasz swojej intuicji i na podstawie intuicji oceniasz czy
ktos jest alkoholikiem i czy ktos jest szmatlawcem czy nie.
Dobrze zrozumialam?
> Wyjaśniam:
> alkoholika portafię rozpoznać na ulicy.
To chyba tylko alkoholika w ostatnim stadium choroby alkoholowej.
Bo napewno nie w pierwszym, zwlaszcza kiedy akurat jest trzezwy.
> Żeby stwierdzić, czy człowiek jest szmatławy, muszę widzieć na co
> rzeczywiście go stać. Jeśli na niewiele - OK. nic do niego nie mam. Ale są
> ludzie(moi niektórzy znajomi i im podobni), których naprawdę stać na więcej,
> a mimo to nie starają się tego wykorzystać. Jeśli zapytasz po raz kolejny
> skąd wiem, że stać ich na więcej, piszę: Mówię tylko o tych co ich stać (a
> nie zaprzeczysz, że istnieją tacy ludzie na świecie). Nie piszę o tych,
> których nie stać. Jak więc mogę Ci powiedzieć skąd wiem, że ich stać, skoro
> piszę TYLKO o tych, których stać...? Nie wiem już naprawde jak jeszez mogę
> Ci to wyjasnić...
Normalnie, podaj pare przykladow.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|