Chętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat tego, co napisał(a) Qwax: > Dla mnie wniosek jednoznaczny: Myjmy się (mydłem > bezzapachowym) a pachnijmy sobą! Kiedy zaczynam czuć, że już pachnę sobą, to zaczynam wiedzieć, co to święty spokój. IMO nie da się myć i pachnieć sobą:-P puchaty
Zobacz także