W dniu 2014-03-26 21:16, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-03-26 20:35, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-03-26 16:53, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2014-03-26 15:15, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>
>>>> Torcik może i fajny, ale mnie się marzy upiec wreszcie naprawdę dobry
>>>> sernik.
>>>
>>> Doprecyzuj określenie: "dobry"
>>
>> Dobry to znaczy puszysty, ale równocześnie wilgotny.
>
> Tak zwanego nowojorskiego (alt. Nigelli) próbowałaś?

Nie robiłam. Na tym zdjęciu wygląda jak mój ideał, tylko bez tego smaru
po wierzchu.

http://smakicodziennosci.blogspot.com/2013/03/wiosen
ny-sernik.html

Z tym że nie widzę w tym przepisie niczego nader zaskakującego, poza
tymi ciasteczkami na dnie, ale może wypróbuję.

>
>
> A może zamiast szukać dobrego sera, zrób sernik taki:
> http://martexsweetdreams.blox.pl/2013/02/Sernik-warz
ony.html
> To jest dopiero czad. Mojaj babcia z takiej własnie masy robiła
> wspominany tu już sernik gotowany.

O, taki na pewno zrobię, ale chyba nie na święta.

Ewa