Data: 2006-05-29 11:01:44
Temat: Re: Pieczety - czyli eksperyment kulinarny [P]
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kinga 'Słowotok'" <k...@b...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:e5eibe$bf$1@inews.gazeta.pl...
> Ja przy krojonej to płaczę dopiero przy trzeciej z kolei i to dużej.
> A tu nie widziałam prawie nic przez łzy. Może powinnam włączyć wyciąg? Bo
> nie mam za bardzo jak kroić przy oknie. Albo faktycznie te okulary do
> pływania ;)))
Ja nic nie włączam, oddycham nosem, zapałek w domu nie mam, okno różnie,
czasami otwarte także w kuchni, czasami tylko gdzie indziej.
Ale faktycznie cebulę trzymam w lodówce to zawsze zimna jest.
No ale jak zimna to czemu jak trę to nie piecze a jak siekam to piecze?
--
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|