Data: 2010-05-10 22:49:45
Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Magdulińska <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-05-11 00:29, medea pisze:
> medea pisze:
>> Piotr pisze:
>>
>>> Ależ jasno widać.
>>> Że trzeba chyba upaść na głowę,
>>> żeby inwestować cokolwiek w znajomość z Tobą
>>> i próbować ją opierać na jakichś racjonalnych założeniach.
>>> Także nawet żadna atrakcyjność tu nie pomoże ;-)
>>
>> No masz, a Ty dalej swoje.
>
> PS: Poza tym wydaje mi się, że wtedy miałam okazję poznać na własnej
> skórze mechanizm, w jaki zakochują się młodzi faceci. To była typowa
> fascynacja czyjąś urodą (i odrobiną tajemniczości do tego), chemia
> ciała. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nic podobnego mi się nie
> zdarzyło, ponieważ zazwyczaj wygląd chłopaka był dla mnie na drugim
> planie, o ile jakoś bardzo nie odbiegał od normy. Na pierwszym były
> zawsze relacje. Ja po prostu chyba podświadomie potrafiłam to jednak
> odróżnić i stąd takie moje wtedy zachowanie. Dlatego uważam, że Twoja
> ocena jest zbyt surowa i niesprawiedliwa. ;)
>
> Ewa
No właśnie - wygląd nie ma żadnego znaczenia. Liczy się atrakcyjność i
piękno umysłu, ducha, a nie piękno ciała. Ciało z wiekiem brzydnie, a
prawdziwe piękno w człowieku rozkwita.
|