Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Piernik świąteczny dojrzewający

Grupy

Szukaj w grupach

 

Piernik świąteczny dojrzewający

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 133


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2016-11-30 12:11:13

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .11.2016 o 23:27 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> W dniu 29.11.2016 o 19:40, Trefniś pisze:
>>
>> Przesiadywanie na pl.rec.kuchnia (bo ulubione grupy już nie działają)
>> nie zastąpi kulinarnego doświadczenia, a już tym bardziej wyobraźni.
>> Nie wystarczy poczytać w sieci przepisy piernikowe...
>
> Ano właśnie! Zrób eksperyment z tą sodą dodaną dzień, dwa wcześniej.

Ewa, nie Ciebie miałem na myśli pisząc o gawędziarzu :)
W odróżnieniu od rzeczonego Ty doświadczenie masz, nie epatujesz wyłącznie
opowiastkami "gdzieś czytałem, ale nie pamiętam gdzie" :)

Dzień lub dwa to jest zupełnie co innego, niż miesiące całe.
Przypominam, ciasto piernikowe ma zupełnie inną konsystencję niż biszkopt,
który ma większe szanse utrzymać owe spulchnienie przez te dwa dni. Ciasto
piernikowe jest ścisłe i porowate, biszkopt to "rozklejona" mąka.

Zwłaszcza, że w biszkopcie raczej trudno o środowisko kwasowe (XL pisała
Ci, że konieczna śmietana lub tym podobne).
Jeśli pominiesz tę śmietanę, soda rozpadnie się pod wpływem temperatury,
bo prawdopodobnie nie zdąży pod wpływem czynników zewnętrznych.
Poczytajcie o kwaśnym węglanie sodu choćby w wikipedii.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2016-11-30 16:13:04

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 30.11.2016 o 12:11, Trefniś pisze:
> W dniu .11.2016 o 23:27 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
>> W dniu 29.11.2016 o 19:40, Trefniś pisze:
>>>
>>> Przesiadywanie na pl.rec.kuchnia (bo ulubione grupy już nie
>>> działają) nie zastąpi kulinarnego doświadczenia, a już tym bardziej
>>> wyobraźni. Nie wystarczy poczytać w sieci przepisy piernikowe...
>>
>> Ano właśnie! Zrób eksperyment z tą sodą dodaną dzień, dwa wcześniej.
>
> Ewa, nie Ciebie miałem na myśli pisząc o gawędziarzu :)

To nie ma większego znaczenia kogo miałeś na myśli.

> W odróżnieniu od rzeczonego Ty doświadczenie masz, nie epatujesz
> wyłącznie opowiastkami "gdzieś czytałem, ale nie pamiętam gdzie" :)
>
> Dzień lub dwa to jest zupełnie co innego, niż miesiące całe.

Niby dlaczego, skoro "soda reaguje natychmiast i bezpowrotnie tracimy CO2"?

> Przypominam, ciasto piernikowe ma zupełnie inną konsystencję niż
> biszkopt, który ma większe szanse utrzymać owe spulchnienie przez te
> dwa dni.

Biszkopt? Broń Boże! Znowu kłania się doświadczenie. Ciasto biszkoptowe
nie upieczone natychmiast, a np. na drugi dzień, klapnie po prostu i nic
z niego dobrego nie będzie (chyba że ktoś lubi zakalce). Ciasto
piernikowe z sodą może poleżeć kilka dni w lodówce, a w piekarniku po
tym leżakowaniu urośnie.

>
> Zwłaszcza, że w biszkopcie raczej trudno o środowisko kwasowe (XL
> pisała Ci, że konieczna śmietana lub tym podobne).

Zrób sobie eksperyment - do pół szklanki zimnej wody dodaj pół łyżeczki
(lub całą) sody. Potem wlej tę wodę z sodą do garnuszka i zacznij ogrzewać.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2016-11-30 16:42:47

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

> Zrób sobie eksperyment - do pół szklanki zimnej wody dodaj pół
> łyżeczki (lub całą) sody. Potem wlej tę wodę z sodą do garnuszka
> i zacznij ogrzewać.

Albo dodaj cytryny, kwasku cytrynowego lub octu. Z tym że sody
znacznie mniej niż pół łyżeczki. W Galicji na taki napój "bzitka"
mówili.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2016-11-30 17:02:09

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .11.2016 o 16:13 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> W dniu 30.11.2016 o 12:11, Trefniś pisze:


(...)
>> Zwłaszcza, że w biszkopcie raczej trudno o środowisko kwasowe (XL
>> pisała Ci, że konieczna śmietana lub tym podobne).
>
> Zrób sobie eksperyment - do pół szklanki zimnej wody dodaj pół łyżeczki
> (lub całą) sody. Potem wlej tę wodę z sodą do garnuszka i zacznij
> ogrzewać.
>

Ja pitolę....
:)
Przecież o d k i l k u d n i piszę o tym jak komu mądremu, nawet
przed chwilą, co skrzętnie wycięłaś:
"Jeśli pominiesz tę śmietanę, soda rozpadnie się pod wpływem temperatury,
bo prawdopodobnie nie zdąży pod wpływem czynników zewnętrznych.
Poczytajcie o kwaśnym węglanie sodu choćby w wikipedii."

Ale to wymaga pieczenia natychmiast, bo czynniki środowiskowe w wilgotnym
cieście przez kilka miesięcy itd. Nuda...

Szkoda, że mimo "wiedzy", nadal w kuchni Wam rządzą wierzenia, gusła i
czary. To jest to samo, co leczenie homeopatyczne - ale to słusznie
krytykujecie, w kuchni ulegając tym samym mechanizmom.
Szkoda czasu dalej to ciągnąć...

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2016-11-30 17:36:54

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 30.11.2016 o 12:11, Trefniś pisze:
>> W dniu .11.2016 o 23:27 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>>
>>> W dniu 29.11.2016 o 19:40, Trefniś pisze:
>>>>
>>>> Przesiadywanie na pl.rec.kuchnia (bo ulubione grupy już nie
>>>> działają) nie zastąpi kulinarnego doświadczenia, a już tym bardziej
>>>> wyobraźni. Nie wystarczy poczytać w sieci przepisy piernikowe...
>>>
>>> Ano właśnie! Zrób eksperyment z tą sodą dodaną dzień, dwa wcześniej.
>>
>> Ewa, nie Ciebie miałem na myśli pisząc o gawędziarzu :)
>
> To nie ma większego znaczenia kogo miałeś na myśli.
>
>> W odróżnieniu od rzeczonego Ty doświadczenie masz, nie epatujesz
>> wyłącznie opowiastkami "gdzieś czytałem, ale nie pamiętam gdzie" :)
>>
>> Dzień lub dwa to jest zupełnie co innego, niż miesiące całe.
>
> Niby dlaczego, skoro "soda reaguje natychmiast i bezpowrotnie tracimy CO2"?
>
>> Przypominam, ciasto piernikowe ma zupełnie inną konsystencję niż
>> biszkopt, który ma większe szanse utrzymać owe spulchnienie przez te
>> dwa dni.
>
> Biszkopt? Broń Boże! Znowu kłania się doświadczenie. Ciasto biszkoptowe
> nie upieczone natychmiast, a np. na drugi dzień, klapnie po prostu i nic
> z niego dobrego nie będzie (chyba że ktoś lubi zakalce). Ciasto
> piernikowe z sodą może poleżeć kilka dni w lodówce, a w piekarniku po
> tym leżakowaniu urośnie.
>
>>
>> Zwłaszcza, że w biszkopcie raczej trudno o środowisko kwasowe (XL
>> pisała Ci, że konieczna śmietana lub tym podobne).
>
> Zrób sobie eksperyment - do pół szklanki zimnej wody dodaj pół łyżeczki
> (lub całą) sody. Potem wlej tę wodę z sodą do garnuszka i zacznij ogrzewać.
>

Czytałaś kiedykolwiek, jak dawniej robiono wodę gazowaną, tzw. sodową?
Chyba nie.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2016-11-30 19:28:52

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-11-30 o 01:03, Ikselka pisze:
> Tyle że tzw. ciasta "na sodzie" koniecznie w składzie powinny mieć i kwas
> - kwaśną śmietanę, nieco octu lub inne podobne. Żeby mogły urosnąć.
>> Zapomniałam co moja mamusia dodawała do ciasta na faworki, żeby trochę
>> urosły.
Klasyczne faworki rosną od wtłaczania powietrza :-)

Czyli nie daje się nic na wzrost. OK.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2016-11-30 21:25:08

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 30.11.2016 o 17:02, Trefniś pisze:
> W dniu .11.2016 o 16:13 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
>> W dniu 30.11.2016 o 12:11, Trefniś pisze:
>
>
> (...)
>>> Zwłaszcza, że w biszkopcie raczej trudno o środowisko kwasowe (XL
>>> pisała Ci, że konieczna śmietana lub tym podobne).
>>
>> Zrób sobie eksperyment - do pół szklanki zimnej wody dodaj pół
>> łyżeczki (lub całą) sody. Potem wlej tę wodę z sodą do garnuszka i
>> zacznij ogrzewać.
>>
>
> Ja pitolę....
> :)
> Przecież o d k i l k u d n i piszę o tym jak komu mądremu,
> nawet przed chwilą, co skrzętnie wycięłaś:
> "Jeśli pominiesz tę śmietanę, soda rozpadnie się pod wpływem
> temperatury, bo prawdopodobnie nie zdąży pod wpływem czynników
> zewnętrznych. Poczytajcie o kwaśnym węglanie sodu choćby w wikipedii."
>
> Ale to wymaga pieczenia natychmiast, bo czynniki środowiskowe w
> wilgotnym cieście przez kilka miesięcy itd. Nuda...

No ale właśnie nie zauważyłam, żebyś wycofał się z tego, że po czasie
"pierniki rosną ale na pewno nie od sody."
W dodatku w moim cieście na pierniczki jest śmietana, o dziwo! kwaśna. A
piekę je na drugi, trzeci dzień i rosną. Widocznie ciasto nie jest aż
tak zakwaszone, żeby reakcja była natychmiastowa, jeszcze potrzeba
temperatury. A może jakieś inne jest wytłumaczenie dla tych czarów.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2016-11-30 22:05:28

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .11.2016 o 21:25 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> W dniu 30.11.2016 o 17:02, Trefniś pisze:

(...)
> No ale właśnie nie zauważyłam, żebyś wycofał się z tego, że po czasie
> "pierniki rosną ale na pewno nie od sody."

Wybacz, ale nie wystarczy Ci kilka dni bezproduktywnych przekomarzanek?
Od kilku dni właśnie udowadniam, że tak właśnie jest i nie mam zamiaru
tego wycofywać!
Dojrzewanie piernika z sodą kuchenną jest pozbawione sensu, chemia jest
nauką ścisłą!

> W dodatku w moim cieście na pierniczki jest śmietana, o dziwo! kwaśna.

Czyli zupełnie świadomie (teraz przynajmniej, od tego wątku) pozbawiasz
swój piernik możliwości wzrostu po "dojrzeniu". Bo w to chyba wierzyłaś
wbrew faktom. Stąd mój postulat o nagrodę Nobla za pobieranie CO2 z
powietrza.

Albo udajesz przed XL-ką (która wytykała Ci błędy w rozumowaniu) znajomość
procesów chemicznych przy pieczeniu z chemicznymi środkami
spulchniającymi, albo zaczynasz gonić własny ogon.

> A piekę je na drugi, trzeci dzień i rosną. Widocznie ciasto nie jest aż
> tak zakwaszone, żeby reakcja była natychmiastowa, jeszcze potrzeba
> temperatury. A może jakieś inne jest wytłumaczenie dla tych czarów.

Bez żartów, to o jakim dojrzewaniu piszesz???
Dojrzewanie to co najmniej tygodnie, a mowa jest nawet o kilkunastu
miesiącach!
Obawiam się, że jednak przyparta do muru zaczynasz modyfikować swoje
wywody pod kątem "zmniejszenia strat" wizerunkowych (z kim przestajesz,
itd.).

Od biedy można uwierzyć, że dałaś śmietany niewiele i jakaś soda jeszcze
się nie zdąży rozłożyć. Dwa, trzy dni to jeszcze od biedy czynniki
środowiskowe mogły tej sody całkiem nie zdeaktywować.
Wierzę, że uda Ci się upiec te pierniki, a kiedy zostawisz je do świąt
zmiękną od wilgoci z powietrza.
Tylko nie wyciągaj stąd wniosków, że technolodzy piekarnictwa się mylą!

Powtarzam raz jeszcze - z chemicznego punktu widzenia sens ma tylko
wmieszanie sody tuż przed pieczeniem i tak robi się w piekarniach!

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2016-11-30 22:29:39

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 30.11.2016 o 22:05, Trefniś pisze:
> W dniu .11.2016 o 21:25 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
>> A piekę je na drugi, trzeci dzień i rosną. Widocznie ciasto nie jest
>> aż tak zakwaszone, żeby reakcja była natychmiastowa, jeszcze potrzeba
>> temperatury. A może jakieś inne jest wytłumaczenie dla tych czarów.
>
> Bez żartów, to o jakim dojrzewaniu piszesz???

W przypadku pierniczków? O żadnym.
Coś chyba się pogubiłeś...

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2016-11-30 22:34:44

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 30.11.2016 o 22:05, Trefniś pisze:
>
>
> Albo udajesz przed XL-ką (która wytykała Ci błędy w rozumowaniu)
> znajomość procesów chemicznych przy pieczeniu z chemicznymi środkami
> spulchniającymi, albo zaczynasz gonić własny ogon.

Przecież też gdzieś w ferworze dyskusji pisała o koniecznej
temperaturze. I miała rację.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziś prawdziwej żywności...
Niemcy robią zapasy.
Moje pożyteczne fobie...
Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Co zamiast pracowitego rogala na 11 listopada?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »