Data: 2005-07-13 11:07:54
Temat: Re: Pierwotny instynkt łowcy - macie tak?
Od: "Weronika" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Cześć!Chciałam się skonsultować.Mój mąż ukochany zagroził, że mnie wyrzuci
> z
> domu, jeśli jeszcze raz przywlokę coś a) na patchwork, b)doprzeróbki, c)do
> realizacji wizji twórczej d)bo mi się tkanina, kolor, struktura czy co tam
> spodobało, e)bo uszyję Laurze kostium na bal przebierańców.
> Mój pierwotny instynkt łowcy ujawnia się głównie w ciuchlandach. Nazywam
> to
> jeszcze współczesną archeologią tekstylną.Mam zaprzyjaźnioną panią, która
> mi
> odkłada jakieś niestworzone rzeczy typu stroje chińskie czy hinduskie
> (autentyczne, nowe, z przepięknych tkanin). Mam na nie koncepcję tylko,
> kurka
> wodna CZASU nie mam!!!!!!!! A do emerytury daleko, tkaniny mi sparcieją!
> Pozdrawiam z gorącego Lublina
> Urszula z mnóstwem koncepcji i dwiema córkami skutecznie torpedującymi ich
> realizację (ale i tak bym się nie zamieniła)
Meza to sie nie dorobilam ;) bo mloda jestem, ale instynkt mam juz wielki ;P
Przy kazdym kupowaniu wloczek na konkretne zamowienie dorzucam "cos" dla
siebie [bo przeciez wykorzystam :P] Oczywiscie robiac dla kogos nie mam
kompletnie czasu, zeby robic dla siebie ;) Tak wiec w szafie pietrza sie
stosy wloczek specjalnie dla mnie, mnostwo tego co pozostaje po zamowieniach
i jeszcze jakies zdobycze przywiezione od babci ;) Wiem, ze w najblizszym
czasie tego nie wyrobie ;) choc planow i rozpoczetych dla siebie robotek mam
duzo :) zreszta kolekcja bedzie sie nadal powiekszac .. ;)
Weronika - kilka dni temu przybylo 0.6kg czerwonej bukli :D juz nawet wiem
na co hehe
|