Agnieszka napisał(a):

> No to jeszcze została kotłownia, a potem to już tylko rozbudowa...
> Albo od razu rozbudowa może? W końcu to nie jest normalne, żeby dzieci
> się uczyły w schowku na miotły. Chyba, że to szkoła czarownic ;-)
>
> Agnieszka

W kotłowni są szatnie;-).
Na szczęście wyz demograficzny przeszedł, a przerabianie wszystkiego, co
ma okna i drzwi na klasy to efekt radosnej tfurczości radnych, którzy
uważają, że wiejskie szkoły są be, dlatego postanowili wrócić do modelu
Zbiorcza Szkoła Gminna ( która wbrew ich mniemaniu gumowa nie jest).
Ale świetlica jest, co nie zmienia faktu, że jak słyszę, że gdzieś tam
są świetlice "z podziałem na role", to trochę zazdroszczę. Trochę, bo
moje Młode korzystać nie muszą.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000