Data: 2008-10-25 15:53:49
Temat: Re: Pigwa
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JaMyszka" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gdvcob$bsq$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista napisał:
>
> > Czy były to owoce pigwy (drzewo), czy pigwowca japońskiego (krzew)?
>
> To były te pigwy duże i bardzo twarde. Oczywiście, z drzewa - takie żółte
i
> pachnące (no, pigwą;p)
> Pigwowca już u siebie wsadziłam i nawet w tym roku kwitł, ale owocu miał
b.
> mało. I jego owoce też się nadają na przetwory.
Pigwowca mam od lat, zawsze używany był do herbaty - zamiast cytryny -
przesypany cukrem, sok częsciowo do nalewek. Dopiero po zakupie Fenomena
Zelmera starłem owoce na tarce malaksera i zasypałem cukrem i zalałem
spirytusem w szklanym balonie. Naciąga... :-P))) Wino z aronii, a teraz
dochodzą powoli winogrona - na sok do ćwierćlitrowych buteleczek - córka
bierze do picia na zajęcia i do pracy, podobnie jabłkowo - marchwiowy jak i
pomidorowy - wszystkie domowej produkcji.
|