Data: 2004-08-16 20:53:08
Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gosia Plitnik z adresu p...@o...pl plauszszkami na klawiaturze
wystukał(a):
> Własnie przeczytałam i prawde mówiac lekko wystraszyłam się.Ja mam cerę
> bardzo ładną:-)bez przebarwień i zmarszczek, to miala byc inwestycja w
> przyszłość, ale jak ma byc okupiona takimi nieprzyjemnosciami, to chyba
> poszukam mniej inwazyjnej metody.
No to skoro nie ma problemów, buzia ładna - to może lepiej dalej inwestować
w kremy, maseczki, zabiegi kosmetyczne, ale nieinwazyjne? Przynajmniej nie
boli... (nie licząc Lysanel Active, of kors;) )
> Moze te zastrzyki???Tylko znowu strach
> eksperymentowac na sobie.
O botoxie już ktoś pisał, relacja była. Ale te nawilżające zastrzyki? Sama
bym sie bała. Może wizaż wie coś więcej?
--
Sana
Dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy (prof. T. Kotarbiński)
GG #371734
|