Data: 2014-07-01 12:40:51
Temat: Re: Piniondze i moralność
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-07-01 11:49, Ghost pisze:
>
>
> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lotqr3$2jp$...@n...icm.edu.pl...
>
> W dniu 2014-07-01 07:12, BB pisze:
>>
>>
>>> Może inaczej, czy powinno być społecznie potępiane?
>
>> Powinno, oba powinny, nawet bez względu na to, czy pryncypał traci czy
>> nie. Takie postępowanie (czyli nietrzymanie się jasnych i
>> przejrzystych zasad) przyczynia się do stałego obniżania poziomu
>> zaufania do ludzi i do ich pracy. Nie mówiąc już o tym, co dzieje się
>> w głowie samego kombinującego delikwenta.
>
> No to teraz proponuje Łk 16, 1-8 :-)
Cóż, odwieczny dylemat ludzkości: co jest ważniejsze - prawo Boskie, czy
prawo stanowione? I to pierwsze jak zwykle wygrywa. ;)
> Nie dość, ze nie potępione, to jeszcze pochwalone i to w dodatku przez
> właściciela, ba, jest tam więcej kwiatków.
Pochwalona jest przede wszystkim odwaga w działaniu IMO, a nie wiadomo,
czy rządca i tak z roboty nie wyleciał.
>> BTW W tym drugim przypadku - czy ktoś chciałby zatrudnić kogoś, o kim
>> wie, że postępował nie fair w poprzedniej firmie?
>
> Tak się często dzieje :-)
>
> Nawet oficjalnie i na naprawde wysokich stanowiskach - czym jest np.
> zatrudnienie Schroedera w North Streamie?
Phi! A kto by tam w polityce moralności oczekiwał.
No i ryba psuje się od głowy.
Ewa
|