Użytkownik "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> napisała:
> O tym chyba jeszcze nie klikałyśmy :))
> Co polecacie, co lubicie i dlaczego? :)
> Ja długie lata byłam wierna Ives Rocher "zielone pomidory", ale jakies
> póltora roku temu zaprzestano jego produkcji :((((
> Teraz "zastępczo" lubię IR "czarna porzeczka".
> Nie wiem czy mają one jakies cudowne działanie, bo ja ich namiętnie używam
> ze względu na zapach.
> Lubię też Dove "Silk". Zreszta tak jak mydła Dove. Za nimi przemawia to,
ze
> dermatolodzy polecają używanie ich produktów przy jakimkolwiek
przesuszeniu
> skóry i innych z nią problemów.
> Ostatnio tez wypróbowałam Nivea "Milk & HOney", ale jakos mnie nie
> zachwycił. Denerwowało mnie, ze juz podczas kąpieli skóra w dotyku była
> "śliska". Dziwne uczucie...
>
> --
> Lia

Ja zakochalam sie w walentynkowym plynie Avonu, tym w serduszku ;) Ale
szkoda ze jest go tak malo - juz mi sie skonczyl (tak mnie wzielo ze mialam
go na 3 kapiele;) Acha i ma jeszcze ten minus (dla niektorych) ze malo sie
pieni. Poza tym uwielbiam truskawkowe plyny ;)
Pozdrawiam